Ostatnie wpisy

Najnowsze komentarze

Archiwa

Kategorie

Meta

Cafe 15 dała nowe życie opuszczonej stacji kolejowej w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz
Cafe 15 dała nowe życie opuszczonej stacji kolejowej w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz
Czas wolny i przyjemnościGastro

Cafe 15 w Lubaszu. Burger z widokiem na tory

Duch kameralnej stacji kolejowej został. To jedno z tych wspaniałych miejsc, w których znajdziesz Magazyn67.

Cafe 15 dała nowe życie opuszczonej stacji kolejowej w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz
Cafe 15 dała nowe życie opuszczonej stacji kolejowej w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz

Zanim przejdziesz dalej, może zasubskrybujesz Magazyn67 na Facebooku? Region jest pełen perełek, które będziemy odkrywać wspólnie. ;)

[efb_likebox fanpage_url=”https://www.facebook.com/Magazyn67/” fb_appid=”” box_width=”700″ box_height=”” responsive=”1″ show_faces=”1″ show_stream=”0″ hide_cover=”0″ small_header=”0″ hide_cta=”0″ locale=”pl_PL”]

 

Każdy kolejny numer Magazynu67 oznacza dla mnie – najczęściej – dwudniową podróż po regionie. Po tych wszystkich przyjemnych miejscach, w których znajdziecie Magazyn. Każde z tych miejsc lubię i każde z czystym sumieniem mogę określić jako „dobre”. W tym powszechnym znaczeniu, kojarzonym z wysoką jakością, sympatyczną obsługą i kompetencją (i – w przypadku gastronomii – wspaniałymi smakami). Uwierzcie, robię wszystko, żeby Magazynu67 nie można było znaleźć w miejscach, o których można powiedzieć, że są „słabe”, w których brak zaangażowania i serca wkładanego w codzienność. To właśnie w codzienności widać czy po miejscu i jego gospodarzach można spodziewać się dobrego doświadczenia.

Cafe 15 dała nowe życie opuszczonej stacji kolejowej w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz
Cafe 15 dała nowe życie opuszczonej stacji kolejowej w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz

Ale wśród tych wszystkich cudownych miejsc, które sam polecam, czasem trafiają się takie, w których szczęka opada z wrażenia. Czasem chodzi o pomysłowość w przygotowaniu produktu, czasem o indywidualne podejście, czasem o obsługę, a czasem o miejsce samo w sobie.

Cafe 15 dała nowe życie opuszczonej stacji kolejowej w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz
Cafe 15 dała nowe życie opuszczonej stacji kolejowej w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz

Wczoraj przy okazji dystrybucji czwartego numeru Magazynu67 trafiłem do Cafe 15 w Lubaszu. Lokal w sumie nienowy, bo od lat działał w niewielkim pomieszczeniu przy głównej ulicy miasteczka (formalnie: wsi). Wczoraj na drzwiach zastałem kartkę: lokal przeniesiony na ulicę Kolejową 4. Sam wjazd na ulicę Kolejową wzbudził wątpliwości, czy to aby na pewno słuszny kierunek. Wszystko wyjaśniło się na samym końcu ulicy. Cafe 15 znalazła nowe miejsce w budynku nieczynnej stacji kolejowej Lubasz.

Cafe 15 dała nowe życie opuszczonej stacji kolejowej w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz
Cafe 15 dała nowe życie opuszczonej stacji kolejowej w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz

Budynek przepiękny. Ceglany, oczyszczony z wszelkich naleciałości. Zachował kameralny charakter, a dobudowany drewniany taras jedynie poprawił ogólne wrażenie. W środku podobnie: surowa cegła i drewno. Dużo drewna. Jest prosto, a dzięki temu pięknie. Taki – wiecie – vintage bez przegięcia. Bez silenia się na bycie modnym za wszelką cenę. To miejsce po prostu jest, i jest idealnie wpisane w otoczenie. Późnopopołudniowe sierpniowe słońce nie zostawiło wyboru: szkoda siedzieć w środku, skoro można usiąść na peronie. A to oznacza jedzenie z widokiem na tory. Czasem – dosłownie – mniej niż pięć metrów od ciebie przejedzie pociąg turystyczny albo towarowy…

Cafe 15 dała nowe życie opuszczonej stacji kolejowej w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz
Cafe 15 dała nowe życie opuszczonej stacji kolejowej w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz

Cafe 15 szczególnie chwali się dwoma burgerami: pszczelarza i żniwiarza. Wersja z sosem miodowo-musztardowym okazała się obłędna. Idealnie wysmażone mięso, rukola i sos, który nie zdominował, a dopełnił całości. Bo i bułka. Nie tam żadna z hurtowni. Wypieczona na miejscu, trochę w stylu ciabatty. No i obsługa, która zawsze ma szansę zepsuć najlepsze wrażenia smakowe. W Cafe 15 z tej szansy nie skorzystali.

Burger pszczelarza w Cafe 15 w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz
Burger pszczelarza w Cafe 15 w Lubaszu. Fot. Marcin Maziarz

Całe miejsce w popołudniowym słońcu to chill idealny. Jeżeli się wybierzesz, nie pożałujesz. I oczywiście znajdziesz tu Magazyn67. :)

PS. To nie jest wpis sponsorowany. A szkoda. ;)

PS 2. A jeżeli podoba ci się ten wpis, albo – po prostu – uważasz Magazyn67 za fajny, daj lajka, żeby być na bieżąco:

[efb_likebox fanpage_url=”https://www.facebook.com/Magazyn67/” fb_appid=”” box_width=”700″ box_height=”” responsive=”1″ show_faces=”1″ show_stream=”0″ hide_cover=”0″ small_header=”0″ hide_cta=”0″ locale=”pl_PL”]