Obozowa Przygoda, czyli jak były harcerz robi w Podgajach wakacyjne obozy „jak dawniej”
Co roku Słoneczna Przygoda wysyła na gorące plaże kilka tysięcy osób. Dla kolejnych tysięcy z całej Polski organizuje wyjazdy firmowe i szkolne. Co jednak sprawia, że co roku setki najmłodszych turystów zamiast kolonii w hotelu wybiera przygodę w harcerskiej stanicy? Właściciel działającego od ponad piętnastu lat biura podróży, który ćwierć wieku temu sam był druhem Krzysztofem, receptę na atrakcyjne wakacje wzorował na własnej harcerskiej przeszłości. Spodobało się na tyle, że oprócz Podgajów podobne obozy od ubiegłego roku Obozowa Przygoda organizuje w dwóch innych miejscach w Polsce. W tym roku po raz pierwszy odbędzie się także WildCamp – survivalowa edycja dobrze znanego już obozu.
Ośrodek wypoczynkowy lub hotel to typowe warunki jakie przychodzą na myśl w pierwszej chwili, kiedy w rodzinie pojawia się hasło „wakacyjny obóz” lub „obozy letnie”. Można jednak inaczej, i grono zainteresowanych wypoczynkiem w „przygodowych” warunkach rośnie z roku na rok.

Nie ma hotelu, jest przygoda
Obozowa Przygoda na dobre zaczęła się latem 2019 roku, choć wtedy był to po prostu pierwszy FunCamp. Na pierwszym obozie w harcerskiej stanicy w Podgajach było trzydzieścioro dzieci. Warunki były prawdziwie „harcerskie”: wieloosobowe ciemnozielone namioty, kanadyjki, zbiórki, jedzenie z menażek, grupowe wyjścia nad jezioro, rower, podchody, wieczorne oglądanie filmów, przygotowywanie przedstawień teatralnych oraz dobrze znane rodzicom zabawy i harcerskie pląsy.
No i ograniczony dostęp do telefonów – jedynie pół godziny dziennie o wyznaczonej porze, kiedy można zadzwonić do rodziców lub rodzice mogą zadzwonić do dziecka. Jasne, bywały smuteczki i łezki, jak to w czasie – dla wielu pierwszej – tygodniowej wakacyjnej rozłąki, ale i z nimi opiekunowie, animatorzy i – najważniejsi w tej sytuacji – podopieczni sobie radzili. Dla niektórych pierwsze w życiu tak poważne wyjście ze „strefy komfortu” – tej związanej z domem i rodziną – to jedno z zadań, które trochę „przy okazji” realizowane jest w czasie obozów przygodowych i survivalowych. Doświadczenie niewątpliwie potrzebne w życiu, związane z przełamaniem pewnego strachu i nauką samodzielności.

Szczegóły obozu przygodowego FunCamp w Podgajach, Kuźnicy i Smerzynie znajdziesz tutaj:
https://obozowaprzygoda.pl/kolonia-przygodowa-dla-dzieci-funcamp-2023/
Pomysł na młodzieżowy obóz w środku lasu, będący przeciwieństwem kolonii z hotelowymi wygodami, sprawdził się. W tym roku stanica w Podgajach będzie gościć „cywilnych” obozowiczów piąte wakacje z rzędu, a sam obóz od pierwszej edycji znacznie się rozrósł. W ubiegłym roku uczestników na każdym z dwóch turnusów było grubo ponad setka, a obozowisko zostało zorganizowane w dwóch nieco oddalonych od siebie podobozach: dla młodszych (blisko kuchni, stołówki i sanitariatów; cały „młodszy” podobóz znajduje się w niezadrzewionej części obozowiska) oraz dla nastolatków (w lesie).

No i obozy przygodowe to już nie tylko Podgaje. W ubiegłym roku Obozowa Przygoda zorganizowała podobne obozy w Smerzynie (w połowie drogi między Bydgoszczą i Żninem) oraz w Kuźnicy na pograniczu województw Łódzkiego i Śląskiego.
WildCamp po raz pierwszy
W Podgajach i Kuźnicy w tym roku odbędzie się także WildCamp – survivalowo-paintballowa edycja obozu. Oprócz paintballu laserowego będzie to, czego można nauczyć się w szkole przetrwania: rozszerzona nauka survivalu, gry taktyczne, terenoznawstwo, ratownictwo, budowanie schronień z dostępnych materiałów, bitwa o flagę, podchody… W żołnierskich słowach: jeszcze więcej przygody w czasie tygodniowego turnusu.
Szczegóły obozu survivalowego WildCamp w Podgajach znajdziesz tutaj:
https://obozowaprzygoda.pl/oboz-survivalowo-paintballowy/
Zainteresowanie przygodowym wypoczynkiem i odkrywaniem obozowej formy letniego wypoczynku rośnie, bo…

… „kiedyś to było”
„Teraz to nie ma” – można odpowiedzieć cytatem z popularnego mema. Tyle że… jednak jest, a obóz to prawdziwa przygoda, po którą dzieci chętnie wracają w kolejnych latach.
Przekonać dali się też rodzice – nie tylko ci, którzy znali harcerskie życie i harcerskie obozy z własnego doświadczenia. Niektórzy traktują pobyt dziecka na obozie przygodowym jako potrzebną mu lekcję życia – doświadczenie pobytu poza rodzinnym domem i bez fizycznej bliskości rodziców. – To trochę takie pierwsze „wyfrunięcie z gniazda” – obrazowo wyjaśnia Krzysztof Kassner. – To buduje także zaufanie do rodziców – że oni są, czuwają, jest dom do którego się wraca, ale jest także nauka samodzielności, poznawanie świata, który jest poza życiem rodzinnym.

I nauka współpracy w grupie, bo ona także jest jednym z pedagogicznych elementów wszystkich obozów organizowanych przez Obozową Przygodę. – Program każdego obozu zakłada współpracę uczestników w różnych grupach – tłumaczy Artur Natoniewski, kierownik Obozowej Przygody. – Od pary w kajaku po wieloosobowe grupy przygotowujące na przykład przedstawienie teatralne czy wspólnie obmyślające pomysł na obozowy biznes w dniu przedsiębiorczości. Tak jest na obozach przygodowych i survivalowych, ale także językowych, paintballowych, artystycznych, górskich, nad morzem czy zagranicznych.

Obozy i kolonie organizowane przez Obozową Przygodę – przygodowe, językowe, artystyczne, w Tatrach i nad Bałtykiem, w Polsce, Hiszpanii oraz Grecji – znajdziesz tutaj:
https://obozowaprzygoda.pl/obozy-letnie/
Bo i takie są w ofercie Obozowej Przygody. Obozy przygodowe i survivalowe organizowane w bazach harcerskich są prawdziwą nauką samodzielności. – Uczestnicy zaczynają dzień od porannej toalety – mówi Julia Goska, kierownik obozów. – Łazienki zlokalizowane są w murowanym budynku do którego trzeba dojść, zabierając ze sobą to co potrzebne: mydło i ręcznik. W namiocie trzeba pościelić łóżko i codziennie zadbać o ogólny porządek. Posiłki wydawane są w kuchni – tu znowu trzeba zabrać ze sobą menażkę lub talerze i kubek, poczekać na swoją kolej, a po każdym posiłku – samodzielnie umyć naczynia. To wszystko uczy podstawowej organizacji i samodzielności, ale także troski o kolegów i koleżanki oraz zasad życia społecznego.

W czasie obozów uczestnicy korzystają z programu wypełniającego cały dzień. Są rowery (nie trzeba przywozić swojego – są dostępne na miejscu), kajaki, paintball laserowy, codzienne kąpiele w jeziorze, zajęcia artystyczne, zajęcia z praktykami survivalu (np. nauka rozpalania ognia, budowania szałasu z dostępnych materiałów), elementy obozowej pionierki, tańce, wieczorne dyskoteki… Naprawdę trudno się nudzić.
Jak wygląda dzień obozowicza? Zobacz video:
Uczestnicy każdego dnia mają także czas wolny, w którym sami organizują sobie zajęcia. Niektórzy rysują albo czytają książkę, inni grają w gry planszowe czy karciane, inni – badmintona czy piłkę, jeszcze inni – po prostu rozmawiają. Naprawdę – na żywo.
Każdego dnia nadchodzi oczywiście czas z telefonem. Można wtedy zadzwonić do rodziców, albo rodzice mogą zadzwonić do dziecka. Można sprawdzić co na Instagramie i TikToku. Tyle że są tacy, którzy po pięciu minutach rozmowy z rodzicami oddają telefon opiekunowi (telefony są przechowywane przez opiekunów) i dalej oddają się obozowemu życiu, bo nie ma czasu na nudę.
Przed wyjazdem zdarzają się jednak…

Obawy rodziców
Głównie rodziców – szczególnie tych, którzy „wypuszczają” dziecko z domu po raz pierwszy. Obawa główna: czy sobie poradzi. Na tak postawione pytanie trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi, bo dzieci – zupełnie tak jak dorośli – są różne, mają różne doświadczenia w kontaktach z rówieśnikami i różne charaktery. – Ktoś łatwo nawiązuje kontakt z innymi dziećmi, ktoś inny nie ma śmiałości i woli usiąść z książką gdzieś z boku niż wchodzić w interakcje z nieznajomymi – tłumaczy Artur Natoniewski. – Kadra opiekunów to w dużej części osoby z wykształceniem pedagogicznym lub doświadczeniem harcerskim. Są przygotowani na takie sytuacje. Nie robią niczego na siłę, ale sami tworzą sytuacje, w których kontakt nawiązuje się naturalnie.
Niektórzy mogą mieć obawy przed nocowaniem w namiocie. Tu warto zaznaczyć, że w Kuźnicy (zaledwie 30 km od Częstochowy) uczestnicy mieszkają w drewnianych domkach, w Podgajach i Smerzynie – w wieloosobowych harcerskich namiotach. Ale nie ma czego się obawiać – to doświadczenie, które zostanie na całe życie i będzie jedną z wakacyjnych historii opowiadanych we wrześniu w szkole.

W obozach bez problemu mogą brać udział dzieci przejmujące na stałe leki czy insulinę – to także jedna z obaw rodziców. Bardzo ważna, bo zdrowie przecież najważniejsze. Na każdym obozie jest pielęgniarka i wyposażony gabinet pielęgniarski. W czasie przyjęcia na obóz rodzice przekazują lekarstwa, które tam właśnie są przechowywane i nad podawaniem których czuwa pielęgniarka. Informacje na temat lekarstw podawane są także w karcie zgłoszenia na obóz.
Inna „standardowa” obawa to specjalne wymagania żywieniowe. Na obozach można wybrać dietę wegetariańską lub specjalną, związaną z wymaganiami zdrowotnymi – na przykład bezglutenową, cukrzycową czy dla osób z nietolerancją laktozy. Wybór diety specjalnej nie wpływa na cenę obozu – pozostaje ona niezmieniona.

„Co moje dziecko będzie jadło?” – zdarzają się i takie pytania. Jedzenie jest przygotowywane w kuchni na terenie stanicy. To po prostu „domowe” śniadania, dwudaniowe obiady, podwieczorki i kolacje – najczęściej na ciepło. Menażka lub talerze (głęboki i płytki) oraz kubek to obowiązkowe wyposażenie każdego obozowicza.

Gotowi na przygodę? Sprawdź WildCamp – obóz survivalowo-przygodowy w Podgajach i Kuźnicy:
https://obozowaprzygoda.pl/oboz-survivalowo-paintballowy/
Często przewijają się też pytania o bezpieczeństwo. W każdej bazie, z której korzysta Obozowa Przygoda, jest murowany budynek pełniący funkcję punktu ewakuacyjnego oraz punkt ze sprzętem przeciwpożarowym i punkt medyczny, w którym przez całą dobę dostępna jest pomoc pielęgniarska (pielęgniarka mieszka na terenie obozu). Na kąpielisko chodzimy tylko w grupie w wyznaczonym czasie – zawsze wtedy na pomoście czuwa ratownik WOPR. Kierownicy obozów są w stałym kontakcie ze strażą pożarną, której dwa razy w ciągu dnia raportują o bezpieczeństwie w obozowisku. Każde z miejsc jest zgłoszone miejscowemu kuratorium i wizytowane przez jego pracowników.
O tym jak dokładnie wygląda stanica i co je się na obozie przygodowym opowiada Krzysztof Kassner:
Oczywiście może zdarzyć się, że problem z rozłąką przerośnie dziecko, szczególnie jeżeli to jego pierwszy obóz. – Zazwyczaj jedna – dwie takie sytuacje zdarzają się praktycznie na każdym obozie, na którym jest ponad setka uczestników – tłumaczy Julia Goska. – Nie chcemy, by obóz kojarzył się z traumą. Każde dziecko ma w każdej chwili możliwość poproszenia o to, by kierownik obozu zadzwonił do rodziców. Jeżeli rodzice stwierdzą, że jednak jest jeszcze za wcześnie na samodzielność, nie ma problemu by odebrać dziecko z obozu w dowolnym momencie. To nic złego – bardzo szanujemy indywidualne uczucia uczestników. Czasem faktycznie jest po prostu za wcześnie.
A jak przygotować dziecko na tygodniowy obóz? – Dwa tygodnie przed wyjazdem rodzice otrzymują checklistę ze wszystkim, co powinno znaleźć się w wyposażeniu uczestnika – uspokaja Artur Natoniewski. – Służymy w tym zakresie wieloletnim doświadczeniem, także skautowskim.
O tym, jak spakować się na obóz, opowiada Julia Goska:
Solidny partner
Grupa Słoneczna Przygoda, do której należy Obozowa Przygoda, to w Pile i regionie uznana marka. Od szesnastu lat wysyła co roku tysiące klientów na wakacje – zarówno te organizowane przez znanych touroperatorów, jak i te „szyte na miarę” dla klientów indywidualnych i grupowych. Kolejne tysiące zadowolonych klientów to najmłodsi, dla których w ciągu roku szkolnego organizuje wycieczki pod marką Szkolna Przygoda, a latem i zimą – jako Obozowa Przygoda – obozy i kolonie.
Sprawdź pełną letnią ofertę Obozowej Przygody:
https://obozowaprzygoda.pl/obozy-letnie/
Obozowa Przygoda to w tej chwili osobny dział zajmujący się wyłącznie organizacją wypoczynku dzieci i młodzieży. Przez cały rok wiele osób pracuje na to, by z każdym sezonem poszerzać ofertę zimowych ferii i wakacyjnych obozów, przygotowywać jeszcze lepszy produkt, ale także zapewniać jak najlepszą obsługę – zarówno dzieciom i młodzieży w czasie wypoczynku, jak i rodzicom, którzy najczęściej są sponsorami wypoczynku.
Zobacz ekipę Obozowej Przygody w biurze:
Rodzice mogą być spokojni także o proces zakupu – jest uproszczony do granic możliwości. Ci, którzy wolą rozmawiać z człowiekiem, mogą wybrać numer 799 399 054, pod którym otrzymają fachową pomoc w wyborze obozu i doradztwo w zakresie przygotowania do wyjazdu. Tu także najłatwiej i – w godzinach pracy biura – najszybciej dopytać o szczegóły, jeżeli pojawią się pytania. Jeżeli wolisz załatwić wszystko on-line, wystarczy wejść na www.obozowaprzygoda.pl i tam wybrać obóz lub kolonię, termin (na karcie każdego obozu podane są terminy wolne i zajęte), wypełnić formularz i… już. Impreza zarezerwowana.
Na stronie – w prawym dolnym rogu – znajdziecie także czat na którym można zadać pytanie o imprezy Obozowej Przygody. Pytać można również mailowo – rezerwacje@obozowaprzygoda.pl. Co ważne, można także zaproponować indywidualny harmonogram wpłat za rezerwację.

Wszystkie spółki grupy Słoneczna Przygoda mają wymagane prawem ubezpieczenia i gwarancje (sprawdzisz to na stronie Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego: https://ewidencja.ufg.pl/ewidencja/obywatel/wyszukiwanie). Są także wpisane do Rejestru Organizatorów Turystyki prowadzonego przez Marszałka Województwa Wielkopolskiego (sprawdzisz w Biuletynie Informacji Publicznej: https://bip.umww.pl/292—588—k_96—rejestr-organizatorow-turystyki-i-przedsiebiorcow-ulatwiajacych), dzięki czemu masz pewność, że organizator działa zgodnie z prawem, a twoje interesy są dobrze zabezpieczone.
Zdarzają się jednak sytuacje na które nie mamy wpływu, a które trudno przewidzieć z dużym wyprzedzeniem. Na przykład choroba, która uniemożliwi wyjazd na obóz. Obozowa Przygoda oferuje dodatkowe ubezpieczenie, które pozwoli w takiej sytuacji odzyskać całą wpłaconą cenę.

Sprawdź co będzie się działo w czasie WildCamp – obozu survivalowo-paintballowego w Podgajach:
https://obozowaprzygoda.pl/oboz-survivalowo-paintballowy/
No i tradycyjne pytanie, które także dość często się powtarza: „a będzie rabat?”. Będzie, choć trzeba spełnić jeden z warunków. Lojalność się opłaca, bo stali klienci – „starzy” obozowicze, którzy byli już na wcześniejszych obozach – mogą liczyć na spory rabat od ceny katalogowej. Jego wysokość najłatwiej sprawdzić na karcie dowolnej imprezy na www.obozowaprzygoda.pl. Inna możliwość, to zebranie grupy trzech przyjaciół – każdy z was otrzyma po 50 złotych rabatu. Po 30 złotych rabatu otrzyma rodzeństwo. Rabaty nie sumują się – zawsze przyznawany jest najwyższy z możliwych.
Ten artykuł na pewno nie wyczerpał wszystkich pytań i odpowiedzi. Znacznie więcej rozwianych obaw i rozwiązanych problemów znajdziecie w Strefie Rodzica: https://obozowaprzygoda.pl/strefa-rodzica/. A jeżeli odpowiedzi nie będzie i tam, pytajcie śmiało na czacie na www.obozowaprzygoda.pl, telefonicznie: 799 399 054 lub mailem: rezerwacje@obozowaprzygoda.pl.
ul. Kilińskiego 6/1
64-920 Piła
www.obozowaprzygoda.pl
tel. 799 399 054
Obozowa Przygoda jest częścią grupy
[ Materiał promocyjny przygotowany w ramach płatnej współpracy z marką Obozowa Przygoda należącą do Grupy Słoneczna Przygoda ]
Najnowsze komentarze