Najgęściej zamieszkane osiedle w Pile jest jednocześnie drugie od końca na liście największych. Jakie zmiany czekają Śródmieście w najbliższym czasie? I dlaczego centrum rozumiemy szerzej niż Śródmieście?
To przedostatnie osiedle, na które zaglądamy w realizowanym wspólnie z KZ Nieruchomości cyklu #PilskieOsiedla. Śródmieście zaskakująco długo czekało na swoją kolej, ale w głosowaniach czytelników za każdym razem musiało ustąpić innej części Piły. Dlaczego?
Trudno to wytłumaczyć, ale być może to pewien wyznacznik przywiązania mieszkańców do osiedla, na którym mieszkają. Śródmieście jest jednym z dwóch, od których w 2011 zaczął się widoczny proces likwidacji rad osiedli (drugi w tym samym roku był Jadwiżyn). Powody za każdym razem są podobne, a można sprowadzić je do braku zainteresowania pracami osiedlowego samorządu. W tej chwili rady działają już tylko na czterech pilskich osiedlach: jednym „wysokim” – Górnym – i trzech, na których zabudowy wielorodzinnej prawie nie ma – Motylewie i Podlasiu – lub jest w zdecydowanej mniejszości – Staszycach.
I gdy wydawałoby się już, że zabudowa jednorodzinna jest kluczem do budowy sąsiedzkich relacji, za którymi pójdzie aktywny osiedlowy samorząd… w ubiegłym roku likwidacji uległy rady Gładyszewa i Koszyc. To zjawisko bardziej skomplikowane, niż może wydawać się na pierwszy rzut oka.
Wróćmy jednak do Śródmieścia.
Śródmieście w liczbach
To najgęściej zamieszkane osiedle w Pile. Przy powierzchni zaledwie 3,04 km2 (mniejsze jest tylko Gładyszewo – 1,76 km2), 31 grudnia 2022 roku miało aż 12.995 mieszkańców (drugie miejsce – więcej osób mieszka tylko na Zamościu – ponad 18 tysięcy). Gęstość zaludnienia Śródmieścia wynosi aż 4.275 osób na kilometr kwadratowy – prawie tyle samo co na Zamościu (4.174 osoby na kilometr kwadratowy). Te dwa osiedla wyraźnie odstają od pozostałych: na trzecim miejscu znajduje się Górne ze średnią… 789 osób na kilometr kwadratowy.
„Gdzie są granice?” czyli Śródmieście nie równa się centrum
Czy wiesz, gdzie w Pile jest Śródmieście? To administracyjne nie równa się centrum – temu powszechnie rozumianemu. Kiedy mówimy o centrum Piły, przeważnie jego granice rozciągamy na drugi brzeg Gwdy – na Zamoście mniej więcej do linii ulicy Roosevelta, gdzie przy Bydgoskiej kończy się zabudowa wielorodzinna z usługami i handlem w parterze, a przy Ludowej – Blaszak i targowisko.
Administracyjne Śródmieście kończy się na brzegu Gwdy. Południową granicę wyznaczają tory kolejowe do Bydgoszczy i Poznania w jedną, oraz do Trzcianki i Krzyża – w drugą stronę. Granica zachodnia biegnie ulicami: Ceglaną, przez Plac 9 Maja i Chopina, aż do Koszalińskiej, która stanowi północną granicę Śródmieścia.
Co z tego wynika? Mogliście o tym przeczytać już w odcinku o Zamościu: Wyspa leży w granicach administracyjnych Zamościa, choć w naturalny sposób stanowi przedłużenie Śródmieścia i znajduje się w umownym centrum Piły. Zresztą jego rozumienie powoli ewoluuje – do „centrum” bywa zaliczana już nowa skateplaza na plantach nad Gwdą, połączona z Wyspą ułożoną prawie dokładnie trzy lata temu (4 kwietnia 2020 r.) pieszo-rowerową kładką.
Tym razem trzymamy się jednak administracyjnego Śródmieścia.
Plac Zwycięstwa
Przez złośliwych nazywany najdroższym trawnikiem w Pile, przez jeszcze bardziej złośliwych… Może nie wypada przytaczać. Faktem jest, że gmina wielokrotnie podchodziła do urządzenia centralnego placu miasta – za każdym razem bezskutecznie. Pierwsze próby jego sprzedaży miały miejsce jeszcze w pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych. W 2011 cena wywoławcza wynosiła 11 milionów złotych, ale – jak za każdym podejściem – nie było chętnych. W 2014 od pomysłu sprzedaży odstąpiono na rzecz budowy mediateki. Nie znaleziono jednak zewnętrznego finansowania projektu i ten pomysł został odłożony do szuflady. O wszystkich pomysłach zagospodarowania Placu Zwycięstwa – od czasów powojennych – przeczytacie w artykule Pawła Grzybowskiego w serwisie Miasto Wirtualne: https://miastowirtualne.pila.pl/plac-zwyciestwa/.
W tej chwili trwają prace nad zmianą Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla Placu Zwycięstwa. Miejscy radni powinni głosować nad nim na czerwcowej sesji. Nowy MPZP przewiduje, że Plac Zwycięstwa zostanie zaprojektowany (a może po prostu uporządkowany) jako miejsce spotkań. Pojawi się na nim mała architektura i urządzona zieleń, a także nawiązania historyczne (np. do Studni Nieszczęścia). Nie będzie natomiast obiektów kubaturowych. Jeżeli nowy MPZP zostanie zatwierdzony (a prawdopodobnie tak się stanie), Urząd Miasta będzie mógł uruchomić procedurę wyboru wykonawcy koncepcji zagospodarowania, a następnie wybrać wykonawcę w formule „projektuj i buduj”. Projektowanie powinno rozpocząć się jeszcze w tym roku. Na namacalne efekty będziemy musieli poczekać prawdopodobnie do 2024.
Piła Wita
Choć znajduje się przy Placu Zwycięstwa, stanowczo zasługuje na własną część. Bo być w Pile i nie zobaczyć rogacza na wieżowcu, to tak jak być w Pizie i nie zobaczyć krzywej wieży, w Paryżu Wieży Eiffel’a, i Bramy Brandenburskiej w Berlinie. Opiewany przez Strachy Na Lachy („rogaczem na wieżowcu Piła witała jeleni”), wylądował nie tylko na PRL-owskich pocztówkach, ale i na współczesnych bluzach.
Autorem projektu „Piła Wita” (wraz ze stylizowanym jeleniem) jest Eugeniusz Repczyński. Początkowo był to prawdziwy neon. Dziś źródło światła jest zdecydowanie bardziej współczesne, a całość została zrekonstruowana w 2016. Wówczas jego historię opowiadał autor:
Sam budynek pod adresem Wodna 2 był pierwszym wieżowcem w mieście. Powstał w połowie lat sześćdziesiątych, a na jego dachu zainstalowano pierwszy w Pile nadajnik telewizyjny (zlikwidowano go, kiedy emisję rozpoczęto z nadajników w Rusinowie i na Masztowej w Pile). Były też dwie pierwsze windy osobowe w Pile, zresztą rozwiązane dość nietypowo. Jedna dojeżdża bezpośrednio na poziom „zero” – ten na którym znajdują się drzwi wejściowe do wieżowca. Do drugiej trzeba pokonać kilka schodów – odjeżdża z pierwszego półpiętra.
Piła Wita to także mekka artystów. W widocznej nad częścią mieszkalną „nadbudówce” swoje pracownie znaleźli znani pilscy artyści sztuk plastycznych. Wśród nich Piotr Spek, współautor wystawy fotograficznej „Piła nieoczywista”, której mecenasem i pomysłodawcą był partner niniejszej publikacji – KZ Nieruchomości.
Deptak
Dokładnie po drugiej stronie Placu Zwycięstwa zaczyna się (lub kończy – zależy od perspektywy) ulica Śródmiejska, czyli popularny deptak. Do lat siedemdziesiątych była to zwykła ulica po której jeździły samochody i autobusy, a piesi poruszali się chodnikami. Po wojnie nazwana Poznańską (do końca wojny – Posener Strasse), później przemianowana na Świerczewskiego. Deptakiem stała się dopiero w latach siedemdziesiątych. Kawa i krem sułtański we Wrzosie, Stylowa, Empik z czytelnią, w której można było znaleźć także zagraniczną prasę, Jaś i Małgosia to dla wielu osób wspomnienia przy których w oku pojawia się łezka
Trochę innego rodzaju sentyment budzi wspomnienie deptaka z początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy było to nieformalne targowisko z dobrami przywożonymi zza zachodniej granicy. Można było tu kupić właściwie wszystko: od bananów, soków i napojów gazowanych, przez odzież, po elektronikę – gry elektroniczne, magnetowidy i telewizory. Pojawiła się też konkurencja wypożyczalni kaset video, choć działająca na trochę innych zasadach: zostaw kasetę z obejrzanymi filmami, zapłać (ile – nie pamiętam, ale z pewnością była liczona w tysiącach ówczesnych złotych) i weź kolejną. W tej formule nie było konieczne prowadzenie bazy klientów i martwienie się o to, że ktoś kasety nie oddał na czas (albo nie oddał w ogóle). Repertuar mieścił się w dużym kartonie albo dwóch i charakteryzował się dużą rotacją tytułów. Klienci w zasadzie kupowali kota w worku, bo kasety były wybierane w ciemno na podstawie tytułów zapisanych na naklejce. Dopiero po powrocie można było sprawdzić jakość nagrania (choć nikt chyba nie liczył, że będzie przynajmniej przyzwoita). Była jednak zaleta tego systemu: brak opłaty za nieprzewiniętą taśmę, co było zmorą ówczesnych miłośników home video korzystających z tradycyjnych wypożyczalni. Oczywiście żadna z kaset VHS nie była oryginalna, bo i oryginalne kasety VHS na początku lat dziewięćdziesiątych były prawdziwą rzadkością. Właśnie tak – na murkach, turystycznych stolikach i łóżkach polowych, a potem w „szczękach” – rodził się kapitalizm w pilskim wydaniu. Po kilku latach handlu na deptaku zakazano, przenosząc go do nowego – przemysłowego – sektora na głównym targowisku. Na deptaku zostały tylko budki z hot-dogami, jakich dziś już nie zjemy. Cena – o ile pamięć nie myli kilkunastoletniego wówczas autora – 4.500 złotych (choć pewnie zmieniała się w czasie). Wyprodukowane w kończącej wówczas żywot Jugosławii kioski typu K67 były w tym czasie w Pile czymś nowym. Ostatni zniknął z deptaka zaledwie w połowie poprzedniej dekady…
Dziś deptak to zupełnie inne miejsce. Być może to odosobniona opinia, ale niestety, przebudowa na przełomie lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych, nie była zmianą na lepsze. Sprawiła, że funkcjonalność deptaka – zarówno jako miejsca spotkań, jak i miejskiego pasażu handlowego – jest mocno dyskusyjna. Możliwości ustawienia kawiarnianych stolików są bardzo ograniczone, a estetyka granitowych słupów mających przywodzić na myśl „ruiny starożytnej Piły” pozostawia wiele do życzenia. Dziś deptak jest miejscem, przez które po prostu się przechodzi.
Nowy deptak
Przebudowa „nowego centrum Piły”, jak od dekady bywa nazywany rejon ulic 11 Listopada, 14 Lutego, Piłsudskiego i Placu Konstytucji, zaczęła się od budowy ulicy Piłsudskiego i zamknięcia wjazdu w ulicę 11 Listopada. W trakcie budowy na chwilę odsłonięto coś, co dla większości pilan było tajemnicą – kanał Strugi Farbiarskiej (nazywanej też Żydowską). Skanalizowany strumień płynie pod targowiskiem i ulicami Śródmieścia, by znaleźć ujście do Gwdy w okolicy Mostu Krzywoustego. Budowa ulicy Piłsudskiego zakończyła się w 2013.
Po zakończeniu tej inwestycji rozpoczęto kolejną – przebudowę fragmentu ulic 11 Listopada i 14 Lutego oraz Placu Konstytucji 3 Maja. Zanim jednak to się stało, w sierpniu 2012 roku pracownicy wymieniający rury wodociągowe przypadkowo odkryli cmentarz. Koparka uszkodziła wtedy siedem komór grobowych, jednak pewne jest, że w rejonie skrzyżowania i Placu Konstytucji znajduje się najstarszy chrześcijański cmentarz w Pile. W tym rejonie znajdował się pierwszy chrześcijański kościół w mieście – pod wezwaniem Świętego Wojciecha, a odkryty cmentarz prawdopodobnie przynależał do parafii. Dokładny czas powstania kościoła nie jest znany, ale szacuje się, że był to przełom trzynastego i czternastego wieku. Sposób w jaki ciała zostały ułożone w grobach i znalezione uszkodzenia wskazują, że pochowano tam osoby zmarłe nagle. Według archeologa dr. Jarosława Roli są to ofiary krzyżackiej napaści w 1413 roku. Odkryte szczątki w październiku 2012 roku zostały złożone w grobie na Cmentarzu Komunalnym w Pile, a wydarzenie zostało symbolicznie nazwane „pogrzebem pierwszych pilan”.
„Nowy deptak” został oddany do użytku w czerwcu 2015 roku. Choć „deptak” w tym miejscu to nie do końca adekwatna nazwa. Przekierowanie ruchu samochodowego w ulicę Piłsudskiego znacząco uspokoiło ruch na odnowionych ulicach, ale ruch samochodowy miesza się tu z pieszym – to de facto pierwszy w Pile woonerf – strefa w której piesi mają pierwszeństwo na całej szerokości pasa drogowego, ale mogą w niej jeździć samochody. W ubiegłym roku nastąpiła kolejna zmiana – na ulicę 14 Lutego wróciły autobusy miejskie, które mogą jeździć także „pod prąd” (dla pozostałych pojazdów silnikowych obowiązuje ruch jednokierunkowy).
Plac Konstytucji został przebudowany w układzie amfiteatralnym z fontannami naprzeciw „widowni” w kształcie schodów. Pomnik Rodła przesunięto, a jeszcze w grudniu 2013 roku pod płytą placu zakopano „kapsułę czasu” z aktualnymi wydaniami lokalnej prasy, wydrukami stron głównych portali, nośnikami z audycjami radiowymi i telewizyjnymi, pieniędzmi, książkami i folderami. Kapsuła ma być odkopywana i otwierana co sto lat. Klucz do niej znajduje się w Urzędzie Miasta.
Do przebudowy został jeszcze fragment ulicy 14 Lutego do skrzyżowania z ulicą Zygmunta Starego. W efekcie na całej długości jezdni pojawi się kostka brukowa ukryta w tej chwili pod asfaltem (taka jak na przebudowanym do tej pory fragmencie). Będzie także nowe oświetlenie, chodniki i zieleń. Efekty mamy zobaczyć do końca sierpnia 2024 roku.
Pomniki
Śródmieście to pomnikowe „zagłębie” Piły. Ten najbardziej znany, to oczywiście stojący na Placu Zwycięstwa Pomnik Tysiąclecia Polski i Powrotu Ziem Polskich do Macierzy. Na swoim miejscu stanął w roku 1966 według projektu Jerzego Sobocińskiego. Można przeczytać na nim dwie inskrypcje. Po stronie południowej: „ Tym, którzy słowem i czynem walczyli o polskość tego miasta i przywrócili je macierzy – mieszkańcy Piły” zaś po stronie północnej cytat z Jana Długosza: „Gdybym doczekał zjednoczenia z Polską Śląska, Ziemi Lubuskiej i Słupskiej, z radością zstępowałbym do grobu i słodszy miałbym w nim odpoczynek”. Po stronie wschodniej artysta umieścił płaskorzeźbę przedstawiającą żołnierzy z okresu II Wojny Światowej, zaś po zachodniej – historycznych wojów. Pomnik zwieńczony jest sylwetką stylizowanego orła. Na Placu Zwycięstwa odbywają się najczęściej obchody uroczystości państwowych – pod pomnikiem składane są kwiaty.
Tuż obok w 2006 roku stanął ufundowany przez społeczeństwo pomnik Jana Pawła II. Przedstawia on papieża unoszącego ramiona, stojącego na dziobie łodzi. W tle znajduje się dwa razy wyższy od postaci krzyż. Autorem pomnika jest krakowski artysta Władysław Dudek.
Pomnik Stanisława Staszica stanął w 1960 roku nad Gwdą, tuż obok dzisiejszego Ronda Jana Pawła II. Jego autorem jest rzeźbiarz Edward Haupt. Jedyny pilanin, który trafił do podręczników historii, „pomnikowo” został upamiętniony w Pile jeszcze dwukrotnie: w 1991 popiersiem w Parku Miejskim (proj. Andrzej Lejszys), a w październiku 2017 na Placu Konstytucji 3 Maja odsłonięto Ławeczkę Staszica (proj. dr Norbert Sarnecki). Jak możemy przeczytać w Wikipedii: „Odlew pomnika wykonano w całości z brązu. Na ławeczce umieszczono siedzącą postać Stanisława Staszica i napis na oparciu, w górnej części: „1755 Stanisław Staszic 1826” oraz w dolnej części oparcia: „Być Narodowi Użytecznym”. Stanisław Staszic przedstawiony jest jako zamyślony mężczyzna, który przegląda pierwsze wydanie swojego dzieła: „Przestrogi dla Polski” i unosi zamyślony wzrok znad lektury w stronę osoby, który przysiada obok niego, co ma „przybliżyć postać utrwaloną w brązie jako człowieka, który żył w odległej czasowo epoce, ale był takim samym człowiekiem jak współcześni”. Stanisław Staszic nie przez przypadek ubrany jest w strój francuski, model z roku 1812, co ma nawiązywać do faktu, że kształcił się w Paryżu. Natomiast sama konstrukcja ławki nawiązuje do ikonografii Ogrodów Łazienkowskich ujętych na akwarelach Zygmunta Vogla z 1795 oraz pałacu w Nieborowie.”.
W 1973 u zbiegu ulic Okrzei i (dzisiejszej) Staromiejskiej stanął Pomnik Kolejarzom – Pionierom Odbudowy Piły. Upamiętnia kolejarzy, którzy już 18 lutego 1945 roku (zaledwie cztery dni po upadku Twierdzy Piła) przyjechali z Bydgoszczy, by osiąść w Pile i zająć się odbudową infrastruktury kolejowej. Konstrukcja pomnika to zespawane szyny kolejowe. W 2009 pomnik doczekał się remontu. Co roku 1 maja organizacje lewicowe składają pod nim kwiaty.
Swój pomnik mają też lotnicy. Pomnikowy Lim-2 został ustawiony u zbiegu ulic Drygasa, Okrzei, Dzieci Polskich i Spacerowej (dawniej: Bohaterów Stalingradu) w latach siedemdziesiątych. W roku 3 października 2014 roku został symbolicznie odsłonięty ponownie – tym razem z tablicą pamiątkową poświęconą jednostkom lotniczym, które przez pół wieku przewinęły się przez pilskie lotnisko. Dla pilan to po prostu „samolot”. Mieszkają „koło samolotu”, spotykają się „pod samolotem”. Samolot wpisał się na dobre w pilski krajobraz i trudno sobie wyobrazić to miejsce bez niego.
Wspomniany wcześniej Pomnik Rodła na Placu Konstytucji 3 Maja został odsłonięty 21 lipca 1964 roku. Przedstawia pięć ułożonych kolejno brył z symbolami związanymi z historią Piły i regionu (m.in. symbol Rodła, napis „Byliśmy, jesteśmy, będziemy”, herbowy pilski jeleń i głowa byka, który był wczesnym herbem Wielkopolski. Autorem projektu jest poznański rzeźbiarz Józef Kopczyński.
Z kolei przy Placu Staszica w 1996 roku stanął Pomnik Ofiar Stalinizmu. Pomnik przestawia krzyż umieszczony między dwoma kolumnami. Oficjalne uroczystości pod nim odbywają się 13 kwietnia (Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej) oraz 17 września (rocznica agresji ZSRR na Polskę w 1939 r.). W bezpośrednim sąsiedztwie Urzędu Miasta Piły znajduje się także drugi pomnik – głaz upamiętniający księdza Bolesława Domańskiego, proboszcza parafii w Zakrzewie, twórcę Związku Polaków w Niemczech. Pomnik został posadowiony – a jakże – na Placu Domańskiego.
Merkury
Jeden z symboli centrum Piły. Merkury (później z dodanym numerem jeden) otworzył podwoje 9 grudnia 1972 roku. Było tam prawie wszystko, czego przeciętny pilanin potrzebował do wyposażenia mieszkania, ubrania się i codziennego życia. Merkury w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych funkcjonował w formacie domu handlowego (właściciel lub operator obiektu jest równocześnie sprzedającym na wszystkich stoiskach). W 1990 otwarty został Merkury II, nazywany też „Nowym Merkurym”. W obydwu obiektach stopniowo zaczęli pojawiać się najemcy prowadzący własne stoiska, a Merkury z domu handlowego powoli zaczął zmierzać w stronę centrum handlowego, jakie znamy dziś. I choć najlepsze lata ma za sobą, jego atutem stanowczo jest lokalizacja w ścisłym centrum miasta. Trudno wyobrazić sobie Piłę bez ozdobionych artystycznymi mozaikami ścian (projekt Eugeniusza Repczyńkiego i Eugeniusza Ćwirleja) dwóch dużych pawilonów przy 1 Maja.
Centrum ciągle do ożywienia
I w tym miejscu smutna konstatacja ponadczterdziestoletniego pilanina z urodzenia: dziś nie tylko deptak, ale praktycznie całe Śródmieście na co dzień jest właściwie martwe. Problem jest złożony, a przyczyn na pewno trzeba poszukiwać w więcej niż jednym miejscu.
Z tych oczywistych: część ruchu na pewno „wessały” centra i pasaże handlowe położone na obrzeżach Śródmieścia i na innych osiedlach. Choć nie było też wielu dobrych powodów, by ktokolwiek miał tam zostać – ruchu na deptaku, Sikorskiego czy Spacerowej chyba nikt nie starał się zatrzymać, a jeżeli – było to nieskuteczne. Nieudana przebudowa, a raczej zabudowa deptaka sprawiła, że dziś jest on jedynie ciągiem komunikacyjnym między Placem Zwycięstwa, 1 Maja/Staromiejską i targowiskiem, a życie na nim zamiera wczesnym popołudniem. Powodów, by wybrać się na deptak jest niewiele: zakupy w dość ograniczonym zakresie, sprawy do załatwienia w banku, a jeżeli kawa lub obiad, to we wnętrzu. Ustawianie stolików na zewnątrz lokali gastronomicznych przypomina raczej ich upychanie na skrawkach wolnej przestrzeni, niż tworzenie miejsca spotkań w centrum miasta, i jest niewykonalne w większej skali. Zupełnie niewykorzystana pozostaje ulica Ossolińskich, która poza ciągiem komunikacyjnym nie pełni w zasadzie żadnej innej funkcji.
Pierwszą w miarę udaną próbą ożywienia centrum, była przebudowa okolic Placu Konstytucji. Właściwie przez cały rok widać, że spowolnienie ruchu i stworzenie miejsca spotkań, w którym życie społeczne jest „animowane” w „trudniejszym” jesienno-zimowym okresie (atrakcyjne iluminacje, jarmark bożonarodzeniowy i inne wydarzenia) pozytywnie wpłynęły na zainteresowanie spędzaniem czasu wolnego w tym miejscu. Choć i w tej okolicy pandemia i kolejne lockdowny wyrządziły wiele złego, szczególnie w gastronomii.
Na pewno w kwestii ożywienia ruchu w centrum Piły mamy wiele do zrobienia, szczególnie w rejonie Placu Zwycięstwa i deptaka.
Najwięcej miejsc hotelowych w mieście
Dwa największe hotele w Pile są położone zaledwie dwieście metrów od siebie. Łącznie mają 332 pokoje dla około 600 gości.
Budowa Hotelu Gromada Piła rozpoczęła się w 1978 roku w miejscu, w którym do 1975 stały ruiny kościoła pw. Świętych Janów. Pierwsi goście zamieszkali w ówczesnym Rodle – bo taką nazwę pierwotnie nosił hotel, i pod nią funkcjonuje w powszechnej świadomości do dziś – 17 czerwca 1987 roku. Podobno była to trójka gości z… Chin. Rodło było pierwszym w Polsce hotelem przystosowanym do potrzeb osób niepełnosprawnych – cztery pokoje zostały zaprojektowane tak, by nie było w nich barier architektonicznych dla osób z niepełnosprawnością ruchową, a telefony wyposażono w pętle indukcyjne umożliwiające podłączenie aparatu słuchowego. W latach osiemdziesiątych była to prawdziwe osiągnięcie w polskiej rzeczywistości.
Dziś Hotel Gromada Piła to 174 pokoje na 11. piętrach. W ostatnich latach hotel przeszedł metamorfozę: części wspólne zyskały zupełnie nowy wizerunek, wyremontowano także część pokojów. Gromada mierzy prawie 57 metrów wysokości, a na jej dachu ustawiono masz, na którym umieszczono nadajniki radiowe stacji Eska Piła i Plus Koszalin.
Hotel Arche Piła przy ulicy Piłsudskiego został otwarty w czerwcu 2021 roku. Wypełnił część „dziury”, jaka powstała w miejskiej tkance na początku lat dziewięćdziesiątych po likwidacji w tym miejscu otwartego basenu (spółka TIS, która wykupiła teren, zapowiadała postawienie tu dziesięciopiętrowego biurowca, jednak skończyło się na wbiciu pali i długach). Arche Piła to pierwsze w regionie condo. Obiekt oprócz 158 pokojów dla blisko 260 gości, oferuje także 108 apartamentów na wynajem długoterminowy. W hotelu działa także autorska restauracja Marchew.
Największe centrum handlowe w promieniu (prawie) stu kilometrów
Mowa oczywiście o Vivo! Piła. Na ponad 29 tysiącach metrów kwadratowych powierzchni użytkowej znajduje się około 60 lokali handlowych, usługowych i gastronomicznych. Na parkingu wyznaczono miejsca dla około 800. samochodów. To największe centrum handlowe w regionie. W dodatku z bezpośrednim dostępem i przystanią na Gwdzie.
Vivo! Piła zostało otwarte 17 października 2014 roku. Było to pierwsze centrum handlowe, które grupa Immofinanz otworzyła pod marką Vivo! Prawie dziewięć lat później działa pod nią dziesięć centrów handlowych we wschodniej Europie: cztery w Polsce (poza Piłą: Lublin, Stalowa Wola i Krosno), Czechach (przedmieścia Pragi), Słowacji (Bratysława) i Rumunii (Baia Mare, Kluż-Napoka, Pitesti i Konstanca). Piła jest najbardziej na północ wysuniętą lokalizacją marki Vivo! Shopping.
Największy park
Park Miejski imienia Stanisława Staszica to w świadomości przeciętnego pilanina Park. Po prostu. Idziemy do parku, spotykamy się w parku, latem w parku słuchamy koncertów. W parku – wiadomo którym.
Zachodnia granica parku – ta wzdłuż ulicy Chopina – to jednocześnie granica Śródmieścia. Park stanowi swego rodzaju łącznik Śródmieścia i Górnego, przestrzeń w którym zaciera się granica między tymi dwoma osiedlami.
Park Miejski w Pile jest jednym z najstarszych istniejących parków miejskich w Wielkopolsce. Powstał w 1896. 90 lat później został wpisany do Rejestru Zabytków, a w grudniu 1994 trafił do niego także dawny Nowy Dom Strzelecki, w którym dziś znajduje się Pensjonat Park. Ciekawostka: Aleja Wojska Polskiego została wytyczona przez teren parku. Teren między nią i ulicą Spacerową wcześniej znajdował się w granicach parku.
Najbardziej rozpoznawalny obiekt w Parku Miejskim to oczywiście altana z 1904 roku. W poprzedniej dekadzie park przeszedł metamorfozę. Zrewitalizowano obszar głównego wejścia, pojawiła się fontanna, plac zabaw i labirynt z krzewów. Dokończono także grodzenie parku, a ogromne kontrowersje wzbudził pomysł zamykania go na noc (razem z wyspą). Dziś wszyscy chyba przywykli do tego stanu rzeczy. Ogrodzenie głównego wejścia to konstrukcja historyczna przeniesiona z ulicy Zakopiańskiej po likwidacji zakładu Gemar-Umech.
Na ustawionych w całym parku tablicach można przeczytać Dendrobajki Pilskie – krótkie historie oparte na charakterystyce rosnących tu drzew. Autorami dendrobajek są pilanie.
Ogródki działkowe
Rozciągające się od Parku Miejskiego do ulicy Koszyckiej ogrody działkowe, to największy tego typu teren w Pile. Mniej więcej na połowę dzieli go ulica Koszalińska. Część na południe od niej znajduje się w granicach Śródmieścia (na północ to Koszyce). Znajdujące się tu Rodzinne Ogrody Działkowe niekiedy noszą oryginalne nazwy. Te w Śródmieściu to m.in. ROD Calineczka i ROD Belferek. O tym, że ogrody działkowe mają w Pile naprawdę duże grono miłośników, można przekonać się wybierając się od wiosny do wczesnej jesieni na spacer ulicą Paderewskiego czy Koszalińską. Oprócz feerii barw za płotem, na pewno poczujemy zapach grilla…
Kameralne ogrody działkowe znajdziemy także w rejonie ulic Sikorskiego i Ceglanej.
Śródmieście ekumeniczne
Śródmieście to jedyne tak „ekumeniczne” osiedle w Pile, bo swoje parafie i zbór mają tu aż trzy chrześcijańskie kościoły.
Chyba najbardziej rozpoznawalna jest katolicka Parafia pw. Świętej Rodziny. To najbardziej liczebna parafia w Pile – na swojej stronie internetowej podaje, że w lutym 2018 roku należało do niej 12.680 wiernych – prawie co szósty pilanin. Parafia swoje korzenie wywodzi od wspominanego już pierwszego kościoła pw. Świętych Wojciecha, Stanisława i Marcina w rejonie obecnego Placu Konstytucji 3 Maja.
Kościół pw. Świętej Rodziny został zbudowany w latach 1912 – 1914 według projektu berlińskiego architekta Oskara Siedego. W swojej historii pełnił nawet rolę katedry, kiedy w 1926 z Tuczna do Piły przeniesiono siedzibę Niezależnej Prałatury Pilskiej. Kościół jest zbudowany na planie krzyża. Charakterystyczny zielony kolor dachu to patyna na miedzianej blasze ułożonej w 1983. Zachwyt budzą malowidła na sklepieniu wykonane przez artystów plastyków Henryka Kota i Teodora Szukałę. W kościele znajdują się także jedyne w regionie organy koncertowe. Instrument zbudowany w 1920 przez Paula Völknera ma 32 romantyczne głosy. Obraz „Ostatnia Wieczerza” wraz z fragmentem ołtarza pochodzi z kościoła pw. Świętych Janów, w którego miejscu stoi dziś Hotel Gromada.
Przy parafii znajduje się także siedziba salezjańskiej Inspektorii Świętego Wojciecha. To jedna z czterech prowincji zakonu księży salezjanów w Polsce (pozostałe mają siedziby w Warszawie, Wrocławiu i Krakowie).
Historia obecnej Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Pile sięga roku 1994, kiedy powołano filiał parafii poznańskiej. Początkowo nabożeństwa sprawowano w domach wiernych, a później w lokalu przy parafii Św. Stanisława Kostki (przed wojną był to kościół luterański). W 1997 urządzono kaplicę w domu przy Kilińskiego 7, a 1 kwietnia 1999 roku pilski filiał stał się samodzielną parafią. W 2004 parafia odzyskała budynek przy Staromiejskiej 48, do którego zostało przeniesione całe życie parafialne. 25 kwietnia 2011 został poświęcony nowowybudowany, nowoczesny w formie, kościół pw. Św. Jana (poprzedni, który został zniszczony w czasie wojny, miał tego samego patrona). Pilska parafia służy wiernym z pięciu powiatów północnej Wielkopolski.
Przy ulicy Okrzei od 33. lat działa Zbór Betlejem Kościoła Zielonoświątkowego. Nabożeństwa odbywają się w baraku, który jest także miejscem integracji i życia kulturalnego społeczności. Tuż za nim wspólnota rozpoczęła budowę Centrum Chrześcijańskiego Betlejem. Mury powoli pną się do góry, a wspólnota finansuje budowę samodzielnie.
Władza samorządowa
Śródmieście jest także siedzibą władz samorządowych. Pod adresem Plac Staszica 10 znajdziemy Urząd Miasta Piły wraz z większością jego wydziałów (jedynie Straż Miejska ma siedzibę poza urzędem). Z kolei budynek przy Alei Niepodległości 33/35 jest siedzibą Starostwa Powiatowego w Pile. Delegatura Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego znajduje się przy ulicy Dzieci Polskich 26.
Niegdyś klubowe weekendy
Kiedyś to było. Teraz to nie ma. No dobrze, jest, ale trochę mniej. Jeszcze kilka lat temu piątkowo-sobotnie życie toczyło się w trójkącie Rockopolis – Scena – Bowling. Plus piwo w Piwosferze, a wcześniej – Atmosferze. Kiedy umarła Piwosfera, na deptaku zrobiło się pusto. Bez koncertów i stand-upu w Rockopolis to już też nie to samo (choć z nadzieją należy patrzeć na stand-upowe działania Sceny). Ostatnio pożegnaliśmy także Barkę, której powrót także wydaje się trudny do zrealizowania. Na szczęście na Wyspie coraz prężniej działa Wyspiarz, który – po wybudowaniu pawilonu – stał się obiektem całorocznym i z roku na rok coraz śmielej poczyna sobie koncertowo (szczególnie latem). Gdyby tak jeszcze na 14 Lutego wrócił Pub Na Piętrze…
Kultura, rozrywka i sport
Koncerty, spektakle teatralne, doroczny Festiwal Teatrów Rodzinnych, kino – to wszystko znajdziemy w Regionalnym Centrum Kultury Fabryka Emocji przy Placu Staszica. Do tego działalność oświatowa w dziedzinie kultury. Ta ostatnia to także domena Młodzieżowego Domu Kultury przy Okrzei. W ostatnich latach szczególnie cieszy rewitalizacja budynku dawnego Kina Iskra przy Kilińskiego. Od listopada 2021 to miejsce spotkań, wykładów i działalności kulturalnej.
Latem do tej listy możemy dopisać jeszcze dwa miejsca: Plac Staszica i Stadion Powiatowy przy Okrzei. Kilka razy w roku rozbrzmiewają muzyką na żywo, ale są także miejscem pikników i innych wydarzeń masowych.
Biurowe centrum Piły
W ostatniej dekadzie sporo działo się na rynku powierzchni biurowych do wynajęcia w Śródmieściu. Najbardziej reprezentacyjną przemianę przeszedł budynek przy ulicy Witaszka. Dawny dom handlowy po przebudowie i powiększeniu o nowe skrzydło, dziś jest pierwszym w Pile biurowcem klasy A, a w konkursie wybrano dla niego nazwę Onyx Business Point. Na dwóch piętrach oferuje biura, a na parterze – lokale komercyjne, w których ulokowały się m.in. dwa banki i operator sieci kablowej. Łączna powierzchnia użytkowa to prawie 2.500 metrów kwadratowych. Ale na tym nie koniec, bo na dachu zlokalizowano bar działający od wiosny do wczesnej jesieni.
Przemianę przeszedł też budynek przy Okrzei 18. Zbudowany w 1975 jako hotel garnizonowy, dziś jest biurowcem z prawdziwego zdarzenia, podobnie jak kameralny biurowiec przy Sikorskiego. Zajmowany niegdyś przez oddział Kredyt Banku, przeszedł solidną metamorfozę i dziś jest siedzibą kilku lokalnych biznesów. Po sąsiedzku stoi biurowiec Pilskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, w którym również można wynająć pomieszczenia biurowe. Po sąsiedzku znajduje się biurowiec należący do Grupy Asta, w którym także zewnętrzne podmioty mogą wynająć powierzchnię biurową. W tym samym rejonie swoje biura mają PZU (biuro obsługi klienta przy Wincentego Pola oraz Centrum Operacji Pracowniczych przy Drygasa) i Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który zajmuje dwa sąsiadujące budynki.
Pierwszym zrewitalizowanym i przekształconym w biurowiec budynkiem był Modus przy deptaku. Dawna szwalnia lata temu wrosła w krajobraz Śródmieścia jako przestrzeń biurowa do wynajęcia i dziś nic nie wskazuje na dawny charakter miejsca. Pozostając przy deptaku nie sposób nie wspomnieć o narożnej kamienicy przy Śródmiejskiej/1 Maja. Metamorfoza należącego do pilskiego WPHW obiektu nadała mu nowy blask i sprawiła, że zwraca na siebie uwagę nie tylko prestiżową lokalizacją. Warto zauważyć, że jest to obiekt historyczny – fragment oryginalnej zabudowy dawnej Posener Strasse.
Do historycznej zabudowy nawiązuje biurowiec, który przy Alei Piastów na przełomie lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych zbudowała Telekomunikacja Polska. Obiekt został dobudowany do tego, co z oryginalnego budynku zostało po wojnie – niewielkiej części, jaka przez lata funkcjonowała pod określeniem „stara poczta”. Za sprawą rozwoju technologii TPSA (jeszcze przed zmianą nazwy na Orange) rozpoczęła wyprowadzanie z Piły większość działalności operacyjnej, a dziś całość biurowca to powierzchnie biurowe do wynajęcia.
W Śródmieściu można znaleźć sporo kameralnych biurowców wpisanych w miejską tkankę. Nowy blask zyskał dawny Dom Kultury Kolejarz przy skrzyżowaniu Sikorskiego i Kilińskiego, gdzie oprócz przedszkola na parterze, działa kilka firm m.in. z branży turystycznej i consultingowej. Po przeciwnej stronie na mały biurowiec została zaadaptowana willa, w której do początku lat dziewięćdziesiątych działało przedszkole nr 8, a tuż obok stanął nowoczesny w formie mikrobiurowiec, w którym siedzibę ma partner cyklu #PilskieOsiedla – KZ Nieruchomości.
Na troskliwą rękę czeka jeszcze willa przy Sikorskiego 82. To prawdziwa perełka Śródmieścia w świetnej lokalizacji tuż obok deptaka, która potrzebuje odrobinę troski. Z pewnością odwdzięczy się klimatycznym miejscem do pracy. Będzie też nowość: Onyx Development planuje przy Kwiatowej budowę Kwiatowa Center – dwukondygnacyjnego budynku usługowego z nieco ponad tysiącem metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. Parter zajmie „znana marka gastronomiczna”, górę – medyczna. Rozpoczęcie prac budowlanych planowane jest już w kwietniu.
Rynek nieruchomości
Wspólnicy KZ Nieruchomości potwierdzają, że pojęcie centrum Piły jest dużo bardziej płynne niż granice administracyjne Śródmieścia. – Szczególnie Park Miejski z jednej i Park Na Wyspie razem z nowymi plantami z drugiej strony – mówi Magdalena Kittel-Zamojda. – To fantastyczne, przyjemne miejsca, które pilanie polubili i widać to w każdy ciepły dzień. Zdecydowanie możemy powiedzieć, że oba na nowo definiują centrum, wypoczynek w nim jak również – naszym zdaniem – Piłę. To dobra strona miasta, która określa jakość mieszkania tutaj. Podobnie jak nowy stadion przy ulicy Okrzei, który stał się integralną częścią miasta i który pilanie również polubili. Bo Śródmieście Piły takie właśnie jest: miszmasz z dużą dawką zieleni.
Śródmieście to – obok Górnego, Zamościa i Zielonej Doliny – chętnie poszukiwana lokalizacja. – Podobnie jak na Zamościu, stosunkowo spory udział w substancji mieszkaniowej mają nieruchomości przedwojenne – mówi Marcin Zamojda. – Niestety, nie zawsze ich stan techniczny jest dobry. Na popularność Śródmieścia wśród kupujących mieszkania wpływa to, co oczywiste: „wszędzie blisko”: do szkoły, przedszkola, na przystanek, do sklepu i oczywiście na „Duży Rynek”, który nadal ma wielu zwolenników, co szczególnie widać w sobotnie poranki.
O popularności Śródmieścia decyduje też różnorodność lokali, które pojawiają się na rynku. Od przedwojennych kamienic, przez bloki budowane w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych po wieżowce (z kultowym Piła Wita na czele). Nowsze bloki znajdziemy przy peryferyjnych ulicach Niemcewicza i Żeleńskiego.
Co może zaskakiwać, w Śródmieściu znajdziemy także niemało zabudowy jednorodzinnej – głównie przy Alei Niepodległości, w rejonie ulic Mieszka I, Kujawskiej, Ogińskiego i Dzieci Polskich oraz Żeleńskiego. – Niestety, w tym segmencie ofert jest stosunkowo niewiele – komentuje Magdalena Kittel-Zamojda. – Jeżeli pojawiają się, domy coraz częściej kupowane są w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Dobrze widać to wzdłuż Alei Niepodległości na odcinku od starostwa do granicy z Koszycami.
W Śródmieściu stosunkowo niewiele jest realizacji nie starszych niż 25 lat. Pojedyncze bloki powstałe po roku 2000 znajdziemy przy ulicy Kolbego. Nowsze – zbudowane w ostatnich latach – na przykład przy Kwiatowej czy Nowowiejskiego, zaś przy Paderewskiego i końcówce Żeleńskiego– zabudowę szeregową.
Nowe budynki mieszkalne w Śródmieściu to w tej chwili jednak bardziej wyjątek niż reguła, choć dostępność nowych inwestycji wkrótce może się zmienić. – W przygotowaniu są butikowe inwestycje takie jak Perła Śródmieścia przy Kilińskiego czy Towarowa 5 – zdradza Marcin Zamojda. – Za obydwoma stoi K2 Deweloper. Znacznie większa może okazać się inwestycja na terenie dawnych Zakładów Graficznych u zbiegu ulic Okrzei i Towarowej. Oczyszczony teren zakupił wiodący pilski deweloper, a Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego przewiduje w tym miejscu zabudowę mieszkaniowo-usługową. Nie znamy jednak oficjalnego terminu rozpoczęcia inwestycji.
W Śródmieściu znajdziemy również wiele lokali użytkowych zlokalizowanych głównie w parterach budynków wielorodzinnych, a także wolnostojących – jak szereg pawilonów przy Alei Wojska Polskiego – koło poczty. Na rynku pojawiają się także pawilony na głównym pilskim targowisku.
Komunikacja
Jeżeli mieszkasz w Śródmieściu, z dużym prawdopodobieństwem sprawy „na mieście” załatwisz nie wychodząc z osiedla. A wtedy nie opłaca się wsiadać do samochodu czy autobusu – najlepiej wybrać rower lub iść pieszo. Śródmieście ze swoimi zaledwie trzema kilometrami kwadratowymi powierzchni jest drugim od końca na liście największych (obszarem) osiedli w Pile. Od południowej do północnej granicy w linii prostej jest tylko nieco ponad dwa kilometry – mniej niż pół godziny marszu. Ze wschodu na zachód jeszcze mniej – raptem kilometr.
Jednak jeżeli musimy wybrać się dalej – centralnie położone Śródmieście jest najlepiej skomunikowanym osiedlem w Pile. Komunikacją miejską da się stąd dojechać na każde osiedle, a na przystanku na Placu Konstytucji 3 Maja zatrzymują się autobusy aż dwunastu linii (najwięcej w Pile).
Układ drogowy Śródmieścia także sprzyja sprawnemu przejazdowi, a ruch jest na tyle niewielki, że pilskie „korki” mają niewiele wspólnego z korkami w dużych miastach. Czas przejazdu przez miasto w szczycie komunikacyjnym to z pewnością jeden z atutów Piły.
Przy ulicy 1 Maja można korzystać z zaczątku systemu „bike & ride” i „park & ride”. Naprzeciwko deptaka ustawiono wiatę rowerową, a w jej sąsiedztwie – dwie nowe wiaty przystankowe. Duży parking na terenie targowiska także ma zachęcać do przesiadania się do komunikacji miejskiej.
Przy wyjściu z dworca kolejowego ustawiono jeszcze większą wiatę na rowery – to ukłon w stronę osób dojeżdżających do pracy poza Piłę: rower można zostawić pod oświetloną wiatą i podróż kontynuować pociągiem. W przyszłości w miejscu parkingu przy centrum handlowym Vivo! (od strony ulicy Zygmunta Starego) ma powstać węzeł przesiadkowy łączący komunikację miejską z komunikacją międzymiastową. Węzeł w zamyśle ma docelowo zastąpić dworzec autobusowy.
Oczywiście Śródmieście to także dworce: autobusowy i kolejowy Piła Główna. O ile dworzec kolejowy w poprzedniej dekadzie zupełnie zmienił wygląd i dziś prezentuje bardzo przyzwoity poziom, o tyle dworzec autobusowy pozostawia wiele do życzenia. Obecny właściciel przeznaczył go na sprzedaż, a w Urzędzie Miasta trwają prace nad zmianę Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Teren zostanie przeznaczony na zabudowę mieszkaniowo-usługową.
Infrastruktura
W Śródmieściu wszędzie blisko – można polecieć standardem, bo to faktycznie jeden z atutów centralnej części Piły. Nie ma najmniejszego problemu ze zrobieniem codziennych zakupów, przedszkolem czy szkołą – tych w Śródmieściu jest pod dostatkiem. Także infrastruktura sieciowa czy drogowa nie pozostawia wiele do życzenia. Nie ma się nad czym rozpisywać – pod względem infrastruktury miejskiej Śródmieście wypada najlepiej w Pile.
Praca i biznes
Wraz z zagęszczeniem handlu i usług, w Śródmieściu stosunkowo łatwo także o pracę – właśnie w tych sektorach. W Śródmieściu praktycznie nie występuje przemysł. Ostatnim dużym obiektem przemysłowym był zakład Gemar-Umech przy Zakopiańskiej, zamknięty na początku ubiegłej dekady. W jego miejscu stoi dziś centrum handlowe Vivo! Piła.
Miejsca chillu
Park Miejski, bulwary nad Gwdą, ogrody działkowe, „nowy deptak” i – rozszerzając pojęcie Śródmieścia do centrum – Wyspa i planty, to miejsca, które dobrze kojarzymy, które lubimy, które chętnie odwiedzamy i – najczęściej – niespiesznie przemierzamy. Bo w Śródmieściu… Bo w centrum Piły da się odpocząć.
Sponsorem serii #PilskieOsiedla, z którym z nieskrywaną przyjemnością ją przygotowujemy (bo Piła to nasza wspólna pasja), jest:
ul. Kilińskiego 8
64-920 Piła
tel. 884 089 777
www.facebook.com/KittelZamojda
www.kznieruchomosci.pl
Najnowsze komentarze