Ostatnie wpisy

Najnowsze komentarze

Archiwa

Kategorie

Meta

Wczesną wiosną dobrze zjechać z głównej drogi. Fot. Marcin Maziarz
Wczesną wiosną dobrze zjechać z głównej drogi. Fot. Marcin Maziarz
Czas wolny i przyjemności

7 inspiracji na marzec i kwiecień

Czyli jak efektywnie cieszyć się początkiem wiosny.

Tekst ukazał się w ósmym numerze Magazynu67 (marzec – kwiecień 2020).

Wjechać między pola

Wczesną wiosną dobrze zjechać z głównej drogi. Fot. Marcin Maziarz
Wczesną wiosną dobrze zjechać z głównej drogi. Fot. Marcin Maziarz

Bo choć zielono na polach jest – nieprzerwanie – gdzieś od listopada (a może jeszcze wcześniej), to właśnie nadchodzi ten czas, w którym zjechanie z głównej drogi sprawia coraz więcej przyjemności. Po zimie, która – mimo wszystko – przyniosła dużo szarości, czekamy na słońce, na ciepło, na moment, w którym kurtkę będzie można bez konsekwencji zostawić w domu. I zjechać z głównej drogi między pola, by poczuć odrobinę wyczekiwanej wiosny.

Wysiąść w drodze

Bo skoro już zjechałeś z tej głównej drogi, to wysiądź. Albo zatrzymaj się na chwilę przy tej głównej… Oprzyj się o maskę, o drzwi, o drzwi bagażnika… Wystaw twarz do słońca, otwórz oczy na zielenie i błękity. Na wszystko to, czego brakowało przez ostatnie miesiące. To jest ten czas, kiedy najłatwiej czerpać przyjemność z takich prostych zdarzeń, do których nie trzeba się specjalnie przygotowywać, ani nad którymi nie trzeba się szczególnie napracować. Ot, wsiadasz na rower lub do samochodu (którą opcję preferujesz?), jedziesz przed siebie i zatrzymujesz się tam, gdzie pięknie. I bezpiecznie – oczywiście.

Utrwalać obrazy

Jakkolwiek – tak jak lubisz. Rysując, malując, fotografując… To ten czas, w którym fotografia krajobrazowa znowu sprawia więcej przyjemności. Choć osobiście podziwiam tych, którzy potrafią dostrzegać te wszystkie barwne niuanse i przenosić je na papier lub płótno.

Zadzierać głowę

Patrzeć na błękit, zamykać oczy, wciągać powietrze… Gdziekolwiek. Także w mieście, choć poza miastem bywa przyjemniej. Tak, znowu wracamy do motywu zjeżdżania z głównej drogi i cieszenia się prostymi rzeczami. Ale nawet w mieście wystawienie twarzy do słońca przynosi zadziwiające rezultaty.

Ostrożnie zdejmować ubrania

Łatwo przeszarżować, kiedy słońce wychodzi zza chmur i nagle robi się piętnaście na plusie. Więc kiedy już się zatrzymasz i wysiądziesz, by się zachwycać… Nie ufaj słońcu na tyle, by od razu wyskakiwać ze wszystkiego do koszulki. Ciepło na twarzy jest przyjemne, ale ciepła bluza na plecach w marcu jeszcze nikomu krzywdy nie zrobiła (w przeciwieństwie do jej braku). W końcu chodzi o to, by cieszyć się przedwiośniem na dworze, a nie w łóżku.

Znowu brudzić ręce ziemią

To doskonały czas, by (znowu) zacząć brudzić się ziemią! For. Chroma Stock
To doskonały czas, by (znowu) zacząć brudzić się ziemią! For. Chroma Stock

Nawet jeżeli cały Twój ogród to dwie doniczki, a ziemia pochodzi z dziesięciolitrowego worka z marketu budowlanego. Za to ile frajdy z grzebania w niej! Choćby z wysiania ziół, które staną na kuchennym parapecie. Poczuj wilgotną ziemię w dłoniach, a potem wypatruj zielonego.

RelakSować się
(fragment przygotowany wspólnie z partnerem)

Joga RelakSowa. Fot. Archiwum prywatne
Joga RelakSowa. Fot. Kamil Kurasiński

Po zimie – jaka by nie była – marzec to dobry czas na przebudzenie, solidne przeciągnięcie się i dotlenienie. I o ile z tym ostatnim sobie poradzimy, pozostaje jeszcze kwestia przeciągania, rozciągania i poczucia że po zimowej hibernacji w ciele znowu budzi się życie… Nie zaczynamy od „wysokiego C”, bo wiosenne przebudzenie z kontuzją po zbyt forsownych ćwiczeniach, to na pewno zły pomysł. Ale… Co powiesz na spokojne rozciąganie z Agnieszką Sową? Joga RelakSowa, jak nazwała swój program, to zajęcia za które szczególnie wdzięczne będą wszystkie zbolałe kręgosłupy, zesztywniałe od siedzenia barki i wymagające przewietrzenia głowy. A jeżeli dołożysz masaż relaksacyjny – np. Lomi Lomi Nui – masz chilloutowy pakiet. Agnieszka prowadzi swoje zajęcia w Pile (w poniedziałki) i w Kaczorach (w czwartki). Na łagodny, wiosenny rozruch – jak znalazł. Na zajęcia i masaż umówisz się pod numerem 724 847 427, szczegóły poznasz na www.jogarelaksowa.pl, a harmonogram sprawdzisz na https://www.facebook.com/JogaRelakSowa/.

PS. I nie dać się

Dopóki zaraza wisi w powietrzu, warto trzymać się na dystans, odpoczywać od siebie, nadrabiać nietowarzyskie zaległości. Bo dystans też jest dobry dla higieny – nie tylko – psychicznej. Trzymajcie się zdrowo!

Cały ósmy numer Magazynu67 możesz przeczytać tutaj:

Kliknij na czytniku – na górze i na dole wysuną się belki nawigacyjne. Strony możesz powiększać i pomniejszać (podwójne kliknięcie lub +/-), czytnik możesz otworzyć na pełnym ekranie.

Czytnik w wersji pełnoekranowej możesz też otworzyć klikając w link: https://www.yumpu.com/xx/document/read/63149045/magazyn67-nr-8-marzec-kwiecien-2020.

Możesz też pobrać cały magazyn w formacie PDF (88,5 MB):

Marcin Maziarz
Wydawca Magazynu67. Zakochany w regionie nad Gwdą i Notecią oraz w Pojezierzu Wałeckim. Ceniący i chętnie odwiedzający krainy nieco dalsze: Pojezierza: Drawskie i Szczecineckie, Kaszuby i wybrzeże Bałtyku ze szczególną atencją dla Półwyspu Helskiego i Zatoki Puckiej. Uzależniony od poszukiwania miejsc, w których jeszcze go nie było, od słuchania ludzi, którzy mają coś do powiedzenia i od spisywania historii, które mają sens.