Koszyce: dwa (a nawet trzy) w jednym plus chill
Dopiero w połowie lat pięćdziesiątych stały się częścią Piły. Później zostały częściowo zalane – miały być kolejnym miejskim ośrodkiem rekreacji. Dziś ich najnowsza część jest jednym z najczęściej poszukiwanych miejsc do życia w mieście. Koszyce są pełne ciekawostek i tajemnic.
To trzecia część cyklu „Pilskie Osiedla”, który przygotowujemy wspólnie z Biurem Pośrednictwa Nieruchomości KZ Nieruchomości. Mogliście przeczytać już o świetnie skomunikowanym z innymi częściami miasta Zamościu, i o „gorącym” na rynku nieruchomości Górnym. Tym razem zdaliśmy się na Was i na fanpage’u 67. Magazynu nad Gwdą i Notecią zapytaliśmy „które osiedle będzie kolejne?”. Bezapelacyjnie wygrały Koszyce, na które zagłosowało ponad 30% osób biorących udział w ankiecie. Zatem…
Koszyce w liczbach
Koszyce są dość duże: ich powierzchnia to 9,88 km2, co daje im czwarte miejsce wśród pilskich osiedli. Z 5,2 tys. mieszkańców plasują się na szóstej pozycji, niewiele odbiegając pod tym względem od dwóch innych pilskich „średniaków”: Staszyc i Podlasia, i – co może wydać się zaskakujące – wyprzedzając sąsiedni, dość gęsto zabudowany Jadwiżyn. Gęstość zaludnienia na poziomie 530 osób na kilometr kwadratowy mówi jednak sporo: na Koszycach znajdziemy dużo przestrzeni. Wszystko dlatego, że Koszyce to…
Dwa w jednym
Można uznać, że nawet trzy. Administracyjne granice osiedla wyznaczają: ulica Koszalińska wraz z Mostami Królewskimi na południu, Gwda na wschodzie, na północy – północny kraniec Jeziora Rudnickiego w Kuźniku, a na zachodzie – Jezioro Mały Kuźnik i granica osiedla Górnego.
Po wojnie do połowy lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku były wsią i administracyjnie należały do powiatu… wałeckiego. Dopiero w roku 1955 wieś została włączona do Piły i dziś ta część miasta, której „kręgosłupem” jest Aleja Niepodległości, bywa nazywana „Starymi Koszycami”.
Druga część, to Zielona Dolina – osiedle, które zaczęło powstawać w latach dziewięćdziesiątych, i tzw. K3 – osiedle domów jednorodzinnych po drugiej stronie Alei Niepodległości. Choć administracyjnie „stara” i „nowa” część Koszyc to jeden organizm, to Zielona Dolina i K3 w powszechnej świadomości funkcjonują jako osobne osiedle. Umowną granicę między nimi stanowi rzeczka Ruda, wpadająca nieopodal do Gwdy. Ciekawostka: na Zielonej Dolinie istnieje ulica Zielona Dolina.
Co z trzecią częścią? Chodzi o Zalew i Kuźnik, które wymykają się podziałowi stare/nowe Koszyce. Tu dziś rządzą przede wszystkim siły przyrody, choć nie stało się to bez pomocy człowieka.
Zalew kryje tajemnice
Największy sztuczny zbiornik w powiecie pilskim, nazywany też Jeziorem Koszyckim, powstał w latach 1977 – 1981 w wyniku spiętrzenia wody na rzece Ruda, która została już wspomniana. Zalew to nie tylko część z dwoma półwyspami, leżąca po południowej stronie drogi krajowej nr 10. Po stronie północnej znajduje się jeszcze jedna, długa „odnoga”, a obydwie części są połączone przepustem pod drogą.
W wyniku spiętrzenia wody, na dnie zbiornika znalazła się część dawnej wsi Koszyce i przyłączonej do niej wsi Kuźnica Pilska (dawniej Hammer), łącznie z zagłębieniami pozostałymi po wydobywaniu w tym miejscu rudy żelaza.
Zalew miał być kolejnym terenem rekreacyjnym dla ludu pracującego stolicy nowego Województwa Pilskiego. W latach siedemdziesiątych powstała cała koncepcja zagospodarowania tego terenu, łącznie z kolejką łączącą go z centrum Piły. Miała to być jedna z miar rozwoju miasta, które zaledwie kilkanaście miesięcy wcześniej zostało formalnie uznane za nową stolicę regionu. Plany pozostały jednak na papierze. Dziś nad Zalewem działa jedynie przystań żeglarska UKŻ Wodniak. Korzystają z niej zarówno młodzi adepci żeglarstwa, jak i dorośli miłośnicy rekreacji na wodzie.
Kuźnik i Nietoperze w Starym Browarze
W granicach administracyjnych Piły istnieją dwa rezerwaty przyrody. Obydwa na Koszycach. Co więcej: jeden obok drugiego.
Nazwa młodszego – Nietoperze w Starym Browarze – mówi wszystko. Browar znajdował się w dawnej wsi Kuźnica Pilska (Hammer), połączonej z Koszycami w latach osiemdziesiątych dziewiętnastego wieku we wspólną gminę wiejską. Browar zakończył działalność około roku 1920, ale później w tym miejscu działała restauracja, a w czasie wojny – ogrodnictwo. Niestety, z okazałego budynku browaru wojnę przetrwały jedynie pomieszczenia piwnic. To właśnie w nich zadomowiły się nietoperze. Rezerwat formalnie został tu utworzony 31 stycznia 2015 roku i jest uznawany za jedno z najcenniejszych miejsc zimowania nietoperzy w Polsce.
Znacznie starszy i większy jest rezerwat Kuźnik. Został powołany 10 czerwca 1926 r. i w pierwszych granicach miał niecałe 42 hektary. Po wojnie został powołany ponownie – już przez władze polskie – dopiero 31 października 1959 r. Tym razem miał już prawie 98 hektarów – prawie tyle, ile zajmuje dziś. W Kuźniku naliczono prawie 400 gatunków roślin, w tym gatunki rzadkie. Rezerwat jest popularnym miejscem rodzinnych spacerów, a także treningów biegaczy górskich.
Osiedle pełne historii
Śladów historii na Koszycach można doszukiwać się prawie na każdym kroku. Przez wiele lat traktowane jak osiedle peryferyjne, omijały ja duże projekty budownictwa mieszkaniowego – te koncentrowały się w Śródmieściu, na Górnym, na Zamościu, czy na sąsiednim Jadwiżynie. Dzięki temu „stare” Koszyce zachowały swoją charakterystyczną, niską zabudowę. Spośród budynków z historią, należy wymienić w tym miejscu zbudowaną krótko przed wybuchem II Wojny Światowej elektrownię wodną na Gwdzie, budynek Ligi Obrony Kraju, w którym niegdyś mieściła się szkoła powszechna, budynek restauracji Stary Młyn – niegdyś faktycznie pełniący funkcję młyna, czy budynek przy Alei Niepodległości 156 (dziś serwis motocyklowy i oponiarski). To tu 13 lutego 1945 roku został wydany ostatni rozkaz dla obrońców Festung Schneidemühl – ten o poddaniu miasta. Warto przyjrzeć się także domom wzdłuż Alei Niepodległości i bocznych ulic – wśród nich kryje się wiele ponadstuletnich perełek.
Tu wije się Gwda
Nie byłoby Koszyc bez Gwdy. Rzeka stanowi wschodnią granicę osiedla. Położone nad nią łąki są fantastycznym, acz docenianym właściwie tylko przez mieszkańców osiedla, terenem spacerowym. Szczególnie jesienne poranki bywają tu malownicze.
Na koszyckim brzegu Gwdy znajdziemy najdalej na północ położoną przystań tramwaju wodnego Gordalina.
Hospicjum
W 2021 trudno wyobrazić sobie Koszyce także bez Hospicjum. To jeszcze jedno z ważnych nie tylko dla Piły, ale dla regionu miejsc, które na stałe wpisało się w krajobraz osiedla. Przy Królewskiej jesienią 2019 r. zostały otwarte Zakład Opiekuńczo-Leczniczy i Hospicjum, prowadzone przez Towarzystwo Pomocy Chorym im. Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej w Pile. Starania o jego budowę trwały ponad dwadzieścia lat, ale w końcu jest i działa, dając fachową opiekę osobom, których życie dobiega końca, a rodzinom – wytchnienie i pewność, że ich bliscy są w dobrych rękach.
Hospicjum to siła dobra, które niespodziewanie może być potrzebne każdemu z nas. Ono jest przy Królewskiej i dzieje się po cichu, bo to miejsce, w którym każdy potrzebujący pomocy znajduje spokój. Jeżeli możesz, znajdź chwilę i wesprzyj to miejsce jednym procentem PIT albo dobrowolnym datkiem. Szczegóły znajdziesz na stronie Towarzystwa: https://tpch.pila.pl/?page_id=159.
Rynek nieruchomości
Kiedy spojrzymy na rynek nieruchomości na Koszycach, podział na trzy „podosiedla” jest bardzo widoczny, i bardzo podobny do tego, jak Koszyce są postrzegane w powszechnej świadomości. – Każde z „podosiedli” ma swój klimat i swoich zwolenników – mówi Magdalena Kittel-Zamojda z biura KZ Nieruchomości. – Ale wśród poszukujących nieruchomości widzimy też grupę osób, które mówią „wszędzie tylko nie na Koszycach”.
Zielona Dolina to pewniak na podium zawieranych w Pile transakcji kupna/sprzedaży mieszkań. Wśród poszukiwanych lokalizacji jest na równi z Górnym i Zamościem.
Co sprawia, że Zielona Dolina jest tak chętnie poszukiwana? – Przede wszystkim jest to stosunkowo nowe osiedle, a więc nowa zabudowa, nowoczesne rozwiązania techniczne i technologie – wylicza Marcin Zamojda z KZ Nieruchmości. – Projekty funkcjonalne mieszkań także są zupełnie inne niż w blokach budowanych w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, co przekłada się nie tylko na metraże lokali, ale i na ich ustawność. A to nie pozostaje bez wpływu na to jak mieszkamy, jak spędzamy czas w mieszkaniu, i – w końcu – jak się w nim czujemy.
Uwagę przyciągają także ostatnie realizacje deweloperskie na Zielonej Dolinie. – Z ciekawą architekturą, funkcjonalne i nowoczesne – mówi Magdalena Kittel-Zamojda. – Co więcej: kupując mieszkanie po prawej stronie ulicy Kazimierza Wielkiego, można zamieszkać prawie nad Gwdą. A to naprawdę wielki atut, który ma spore grono zwolenników. Bliskość rzeki i łatwy dostęp do natury bywa tym, co przeważa na rzecz tej lokalizacji.
Zielona Dolina to także osiedle z przestrzenią. Co prawda zabudowa w najstarszej części, powstałej ponad dwadzieścia lat temu (w rejonie ulicy Rycerskiej), jest dość gęsta i to tu występuje największy deficyt miejsc parkingowych. Niemniej ulica Kazimierza Wielkiego, pełniąca rolę „kręgosłupa” osiedla, na kimś kto na Zieloną Dolinę trafia pierwszy raz w życiu (albo bywa tu rzadko), robi wrażenie osiedla przestrzennego, „pełnego powietrza i światła”. Zabudowa bez wieżowców nie przytłacza. To dobre osiedle do spędzania popołudnia i wieczoru w rodzinnym gronie, i utrzymywania dobrych relacji z sąsiadami – ot, dla codziennego, wygodnego życia.
Idąc śladem ulicy Kazimierza Wielkiego, albo wzdłuż brzegu Gwdy (świetna ścieżka spacerowa, chętnie wybierana także przez biegaczy), trafimy do trochę innego świata. Tuż za ostatnimi blokami Zielonej Doliny (wciąż w budowie) został jeszcze kawałek nieużytku, tuż za którym zaczyna się nowobudowane osiedle domów jednorodzinnych, tzw. K2. Jeszcze dwa – trzy lata temu ostatni blok i pierwszy dom dzielił całkiem spory dystans. Dziś obydwa „podosiedla” zlewają się w jedno, łącząc się w jeden organizm ze wspólną siecią dróg – w północnej części jeszcze gruntowych.
W „starszej” części Zielonej Doliny – w rejonie ulicy Młynarskiej i przy bocznych uliczkach prowadzących nad rzekę – znajdziemy także zabudowę jednorodzinną, zarówno współczesną, jak i kilkudziesięcioletnią. – I właśnie domy jednorodzinne są ostatnio hitem zarówno Zielonej Doliny jak i K3 – mówi Marcin Zamojda. – Na rynku wtórnym pojawiają się rzadko, dzięki temu szybko znajdują nabywców a osiągana cena zapewne cieszy sprzedających.
Zielona Dolina pod względem standardu nieruchomości jest dość zróżnicowanym osiedlem. Można tu znaleźć zarówno mieszkania o „zwykłym”, choć przyzwoitym, współczesnym standardzie, jak i komfortowe apartamenty – również będące dopiero w budowie, planowane do oddania w latach 2022 i 2023. Bieżące oferty nieruchomości na Zielonej Dolinie znajdziecie tutaj: https://www.kznieruchomosci.pl/oferty/mieszkania/sprzedaz/Piła/Zielona%20Dolina/.
Po drugiej stronie Alei Niepodległości kwitnie sąsiedzkie życie na K3. To osiedle o zabudowie głównie jednorodzinnej. Głównie, bo wzdłuż Książęcej ciągnie się szereg tzw. „czworaków”. To ciekawy koncept domów czterorodzinnych, jednak ich projekt użytkowy pozwala traktować je prawie jak domy jednorodzinne z prywatną przestrzenią na zewnątrz. W północnej części – przy Królewskiej – znajdziemy jedyny na K3 zespół pięciu budynków wielorodzinnych (jednopiętrowych) z planowanym wspólnym zewnętrznym basenem. – Właśnie przy Książęcej ostatnio miało miejsce kilka – blisko dziesięciu – transakcji zawartych w dość krótkim czasie – mówi Magdalena Kittel-Zamojda. – Co ciekawe, mimo że podaż wydawała się duża, to wszystkie nieruchomości znalazły swoich nabywców w naprawdę krótkim czasie.
K3 zlokalizowane jest między Zalewem Koszyckim i lasem stanowiącym bufor rezerwatu Kuźnik, co sprawia, że to po prostu przyjemne miejsce do życia, a nieruchomości trafiające w tym rejonie do sprzedaży na rynku wtórnym stanowią rzadkość.
Trzecie „podosiedle” to oczywiście najbliższe Śródmieściu „Stare Koszyce”. Przeważa tu zabudowa jednorodzinna, pochodząca w przewadze z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, choć domy przedwojenne nie są tu rzadkością. Zachowało się także sporo – jak na Piłę – budynków wielorodzinnych: kilku- i kilkunastorodzinnych kamienic.
Działki budowlane w starej części Koszyc na rynku pojawiają się stosunkowo rzadko, a sprzedający nie muszą czekać długo na finalizację transakcji. Na uwagę zasługuje prowadząca do Zalewu Koszyckiego nowa ulica Żeglarska (boczna od Okrężnej/Wałeckiej), przy której powstaje sporo nowych budynków. Ciekawie zlokalizowane są domy w rejonie ulicy Wiśniowej – ze skarpy na której stoją, ponad dwadzieścia lat temu roztaczał się wspaniały widok na Zalew Koszycki – dziś przesłaniają go drzewa. Z drugiej strony można było obserwować podchodzące do lądowania samoloty. Niewątpliwą zaletą miejsca jest bliskość lasu i spokojna okolicą w połączeniu z doskonałym skomunikowaniem z centrum miasta, jak i z obwodnicą.
Największy plac budowy po 1989
To paradoksalne, ale na osiedlu uznawanym za jedno z najspokojniejszych w mieście, znajduje się bezapelacyjnie największy plac budowy ostatnich trzydziestu lat. Mowa oczywiście o Zielonej Dolinie (umownie na potrzeby tego tekstu włączmy do niego także osiedla z zabudową jednorodzinną – K2 i K3).
Zielona Dolina zaczęła rosnąć w latach dziewięćdziesiątych i szybko stała się osiedlem modnym, pożądanym i poszukiwanym. W pierwszej dekadzie XXI wieku podobny status zyskało tzw. osiedle K3 – położone po drugiej stronie Alei Niepodległości, z zabudową jednorodzinną. Działki wystawione przez miasto na sprzedaż szybko znalazły nabywców, a w ciągu kilku lat wyrosło tam zupełnie nowe osiedle.
Na początku trzeciej dekady w tej kwestii zmieniło się niewiele: Zielona Dolina w biurach pośrednictwa nieruchomości jest – na równi z Górnym – najczęściej poszukiwaną lokalizacją do zamieszkania, zarówno wśród pytających o wynajem, jak i o zakup nieruchomości.
Zmienia się tylko jedno: wolnych gruntów pod zabudowę jest coraz mniej. Coraz więcej za to nowych budynków wielorodzinnych. Coraz nowocześniejszych zarówno w formie, jak i w stosowanych rozwiązaniach. W realizowanych w tej chwili projektach deweloperskich znajdzie się łącznie ponad sto mieszkań. W zdecydowanej większości mają już właścicieli. Co więcej, w najbliższym czasie możemy spodziewać się rozpoczęcia kolejnych realizacji.
Komunikacja
Komunikacja miejska na Koszycach jest rozwinięta nieco słabiej niż na większych osiedlach, ale dociera do wszystkich zakątków osiedla. Pozwala dotrzeć bezpośrednio na większość pilskich osiedli, a także przesiąść się w centrum na dogodniejsze połączenie. Przez Koszyce przejeżdżają autobusy linii: 2, 2 bis, 3, 3 bis, 4, 8, 8 bis, 12, 14 i 19.
Południową granicę Koszyc stanowi obwodnica śródmiejska, którą łatwo dojechać samochodem i rowerem także do większości osiedli w mieście.
Wzdłuż Alei Niepodległości prowadzi droga rowerowa, którą można dojechać do Dobrzycy. Z kolei droga rowerowa wzdłuż Alei Wyzwolenia łączy Koszyce z Jadwiżynem, i dalej – z siecią dróg rowerowych prowadzących na Zamoście, Podlasie i do Śródmieścia.
Infrastruktura
Na tle Śródmieścia, Zamościa czy Górnego, ułatwiająca życie infrastruktura na Koszycach – zarówno w starej, jak i w nowej części – wygląda dość skromnie. Poza podstawową – taką jak sklepy czy skromnie prezentująca się gastronomia – brakuje tu publicznych usług choćby z zakresu oświaty czy ochrony zdrowia. W tym zakresie życie na Koszycach zdecydowanie ułatwia dobra komunikacja ze Śródmieściem (w „starej” części), czy bliskość Jadwiżyna (Zielona Dolina).
Niestety, problemem na Zielonej Dolinie – głównie w okolicy pierwszych budowanych tam bloków – jest stosunkowo niewielki zasób miejsc parkingowych. Został częściowo rozwiązany budową sporego parkingu przy Promiennej, ale nadal zaparkowanie w rejonie Rycerskiej, Wenedów czy Światowida bywa problematyczne – szczególnie wieczorem.
Wodociągi
Na samym końcu ulicy Wałeckiej znajduje się miejsce strategiczne z punktu widzenia życia w mieście. Nowa baza Miejskich Wodociągów i Kanalizacji, do której miejska spółka przeprowadziła się we wrześniu 2019 roku. Dużo wcześniej – w 2005 r. – została oddana do użytku stacja uzdatniania wody, dzięki której zarówno jakość jak i dostępność (latem na najwyższych piętrach wieżowców) zdecydowanie się poprawiła. Surowa woda czerpana jest w większości z terenu Gminy Szydłowo i rurociągiem pompowana do SUW przy Wałeckiej. Tu jest uzdatniana i dalej płynie do kranów w całej Pile.
Biznes i praca
Koszyce mają charakter osiedla mieszkaniowego, co nie znaczy, że biznes nie znalazł tu swojego miejsca. To przede wszystkim handel detaliczny i usługi. Największym ich skupiskiem są lokale użytkowe w parterach zabudowy wielorodzinnej na Zielonej Dolinie.
Największe prywatne przedsiębiorstwo działające na Koszycach to Grapil, który od trzech dekad zaopatruje biznes w Polsce i za granicą w odzież roboczą, a konsumentów – w domowe tekstylia.
Tu się odpoczywa
Chill to to, co przyciąga na Koszyce mieszkańców innych części Piły. W tym tekście nie zostały jeszcze wspomniane ogródki działkowe, których Koszyce wraz ze Śródmieściem są pilskim zagłębiem (jednym z dwóch największych). Po obu stronach ulicy Koszalińskiej, wzdłuż lotniska, znajdziemy setki ogrodów działkowych, które dla jednych są miejscem, w którym uprawiają warzywa, owoce i kwiaty, dla innych – oazą spokoju, odskocznią od pracy, własnym kawałkiem trawnika, na którym można robić NIC.
Miejsc do robienia NICZEGO na Koszycach jest zdecydowanie więcej. Łąki nad Gwdą, o których była już mowa, są fantastycznymi terenami spacerowymi dla każdego kto chciałby poczuć odrobinę dziczy w mglisty poranek, a na nadrzecznej ścieżce na Zielonej Dolinie, ciągnącej się aż do obwodnicy, o każdej porze roku można spotkać zarówno spacerowiczów, jak i biegaczy. Gwda na tym odcinku także oferuje wiele miłośnikom przyrody – łatwo wypatrzeć tu kormorany i czaple.
W słoneczne, wiosenne, letnie i wczesnojesienne popołudnia brzeg Zalewu Koszyckiego wzdłuż ulicy Skośnej (nawet jeżeli nie wiesz gdzie to, z pewnością skojarzysz drogę ułożoną z betonowych płyt) jest miejscem obleganym nie tylko przez mieszkańców Koszyc. Obydwa półwyspy o każdej porze roku są wspaniałymi miejscami do spacerów – nie znajdziecie tu tłumów. Zdecydowanie bardziej przystępny jest półwysep południowy, dookoła którego wiedzie polna droga. Północny za to oferuje tereny, w dotarcie do których trzeba czasem włożyć nieco wysiłku, by przedrzeć się przez chaszcze. Ale warto dla niezapomnianych widoków i ciszy.
No i Kuźnik… Prawdziwy pilski klasyk. Miejsce, bez odwiedzenia którego przynajmniej raz w życiu nie możesz powiedzieć „jestem pilaninem”.
Chill, przestrzeń i powietrze to to, za co kochamy Koszyce.
Materiał został przygotowany wspólnie z partnerem:
ul. Kilińskiego 8
64-920 Piła
tel. 884 089 777
www.facebook.com/KittelZamojda
www.kznieruchomosci.pl
Najnowsze komentarze