Od kilku dni cieszymy się piątym – niespodziewanym – numerem Magazynu67. Nikt nie wie jak udało się go utrzymać w tajemnicy aż do dnia, w którym wyjechał z drukarni. Ale kiedy jest już dostępny, a jeszcze nie wiesz, czy warto po niego sięgnąć, oto kilka powodów dla których warto. ;)
Tym razem Magazyn67 ma dwie strony. Jedna to ta, którą dobrze znacie: o ludziach, miejscach, podróżach i wszystkim tym, co ciekawe w bliskim świecie, w którym żyjemy. Druga – ta kiedy odwrócisz numer w rękach – to strona rodzinna: Rodzinny Magazyn67. O wszystkim tym, co ciekawe i piękne w regionie, z rodzinnego punktu widzenia.
Z okładki nieśmiało spogląda Agnieszka Iwanicka, z którą rozmowa otwiera sekcję „Ludzie”. Rozmowa z Agnieszką to na pewno jedna z najważniejszych rozmów, które przeprowadziłem i – jeżeli nie stanie się nic nadzwyczajnego – pewnie jeszcze przeprowadzę w tym roku. Bo kiedy internetowi napinacze mówią, że tylko słabi chorują psychicznie, na scenę wkracza Ona i z uśmiechem na twarzy mówi: jestem chora na schizofrenię. I mówi o tym z taką lekkością, że trudno przejść obok tego obojętnie. Zimą zaprosiła do swojego mieszkania innych chorych, żeby pogadać o chorobie, o życiu i dać sobie wsparcie. Na spotkaniach nic nie trzeba – można po prostu słuchać. W rozmowie opowiada o tym, jak u bliskiej osoby rozpoznać oznaki schizofrenii, co zrobić w tej sytuacji, jak jest w szpitalu psychiatrycznym i jak z perspektywy chorego wyglądają reakcje otaczających go ludzi. Mówi też o tym, co obiecali jej Bóg i Szatan, kiedy słyszała ich głosy w głowie, i naprawdę potrafi się z tego śmiać. Nie mam wątpliwości, że Agnieszka to najodważniejsza kobieta w mieście i dlatego tak właśnie zatytułowałem tę rozmowę.
W sekcji „Otwarcie” pierwszy raz rozmowa z instagramerem. Instagramowa społeczność wykształciła dość specyficzną kulturę zbudowaną wokół wizualnej prezentacji świata. Pierwszym instagramerem z regionu, który pozwolił się przepytać, jest Michał Oźmina. O tym co, dlaczego, jak i czym fotografuje, przeczytacie na stronach 6 i 7.
W sekcji „Otwarcie” także przewodnik po letnich festiwalach w regionie. Znajdziecie w nim propozycje 15 imprez od końcówki czerwca aż do końca sierpnia. Najczęściej muzycznych, ale zapowiadają się także… pokazy lotnicze.
O planowanym parku krajobrazowym Krajna Złotowska pewnie już słyszeliście – wszystko wskazuje, że stanie się faktem jeszcze w tym roku. Ale trwają prace także nad utworzeniem drugiego parku krajobrazowego w regionie. Zlokalizowany w Dolinie Noteci park o takiej samej nazwie, miałby pozwolić na zachowanie zarówno unikalnego krajobrazu, jak i harmonii w jakiej człowiek żyje tu z naturą. O planowanym parku krajobrazowym Dolina Noteci także w piątym numerze Magazynu67.
Sekcja Bliskie Podróże tym razem inspiruje do poznawania regionu wieczorem. Bo skoro mamy najdłuższe wieczory w roku, każdy zdąży na zachód słońca. Ja wiem, że to choroba każdego początkującego fotografa, kicz i takie tam. Co robić, kicz mnie odpręża. ;) I obstawiam, że nie tylko mnie. W numerze subiektywne zestawienie pięciu miejsc w regionie, w których trzeba zobaczyć zachód słońca latem.
A gdyby ktoś nie miał pomysłu na letni wyjazd nad morze, w sekcji Podróże znajdzie dziesięć powodów, dla których latem warto przynajmniej zahaczyć o Półwysep Helski. Choć najlepiej przyjechać na trochę dłużej, bo nawet w szczycie sezonu łatwo tu o pustą plażę (jeżeli nie szuka się jej w Jastarni ani w Helu), a gapienie się na kajty daje nadspodziewanie dobre efekty na odcinku redukcji stresu. Półwysep to w sposób oczywisty miejsce chillu.
Są też tacy, których ani Półwysep, ani Dolina Noteci nie ruszają, ale też nie potrafią żyć bez bliskiego kontaktu z naturą. Tyle że robią to trochę inaczej – wybierają 80, 150 a nawet 240 godzin biegu po górach. Ultrasi – jak wskazuje tytuł – to tekst o miłośnikach biegów ultra. Również takich, którym frajdę sprawia ból.
Magazyn67 zamyka „Moja piątka”. Tym razem o pięciu swoich ulubionych miejscach w regionie opowiada Paweł Dahlke, były zastępca Prezydenta Piły, a dziś Prorektor ds. Jakości Kształcenia i Studentów PWSZ w Pile. Zdradzę jedno: lubi Płotki i wcale się tego nie wstydzi. ;)
A teraz możesz odwrócić w rękach Magazyn67, by zobaczyć drugą okładkę – Rodzinny Magazyn67. Cała ta część to trochę eksperyment i jestem ciekaw jak go przyjmiecie.
Na okładce znalazła się rodzina, która trochę nam zaufała, a trochę miała odwagę otworzyć się i szczerze pogadać o prawdziwym życiu. Magdalenę Kittel i Marcina Zamojdę możecie kojarzyć, jeżeli kiedykolwiek kupowaliście lub sprzedawaliście mieszkanie, dom, działkę… Oboje „od zawsze” pracują w branży nieruchomości, a od kilku lat są rodziną. Pogadaliśmy o tym, jak to jest pracować razem, żeby po południu spotkać się przy jednym stole, o skakaniu na głęboką wodę, o dojrzałym tacierzyństwie i o tym jak pojawienie się dzieci zmienia rozumienie potrzeb klientów na rynku nieruchomości. Cykl „Rodzina z okładki” to niezwykłe historie i zwykłe problemy, które dotyczą nas wszystkich. Chcemy pokazywać, że nie ma rodziców idealnych, a wszyscy w byciu dorosłymi zaliczamy fakapy. Po co? Żebyśmy zobaczyli, że wszyscy mamy tak samo, żebyśmy na co dzień spuścili trochę powietrza i przestali się spinać. W końcu dla naszych dzieci jesteśmy najlepszymi rodzicami na świecie.
Przy okazji: możecie zobaczyć jedno ze zdjęć, które nie weszły do numeru.
A co w czasie wolnym robi najlepszy rodzic na świecie? Pokazuje dzieciom świat. Na otwarcie pierwszego numeru pięć pomysłów na rodzinny czas wolny w czerwcu i lipcu.
Wakacje to czas, w którym najchętniej wyjeżdżamy nad morze. I dlatego znajdziecie też subiektywne zestawienie pięciu najbardziej rodzinnych miejscowości na polskim wybrzeżu. Macie swoje typy?
Jest też propozycja trochę bliższych podróży z nieco młodszymi dziećmi. Zastanawialiście się kiedyś, gdzie są najciekawsze place zabaw w regionie? Bo plac zabaw wcale nie musi być standardowym zestawem huśtawek i karuzel wciśniętych między bloki. Są place zabaw, które mają trochę więcej do zaoferowania. Gdzie ich szukać? Przeczytacie w Rodzinnym Magazynie67. Aha, wszystkie zostały przetestowane rodzinnie!
W czasie wakacji zdarzają się też deszczowe dni. To także najlepszy czas na wieczorną, rodzinną integrację. Planszówki to idealny pomysł na taką właśnie okoliczność. Pięć najlepszych – subiektywnie – proponuje Bartek Perzyński z Chaos Games.
Na koniec rodzinna inspiracja: zróbcie sobie piknik. Jak zorganizować go najbardziej efektywnie, najlepiej jeszcze dziś? W przygotowaniu według krótkiej checklisty mogą wziąć udział wszyscy członkowie rodziny.
To jeszcze nie wszystko – więcej znajdziecie w drukowanym Magazynie67 i Rodzinnym Magazynie67. Zabierzcie go na weekend, na wakacje, albo – zwyczajnie – na wieczór do domu. Gdzie go znajdziecie? Aktualizowaną na bieżąco listę miejsc, w których na was czeka znajdziecie tutaj. Możecie też zamówić go do domu pod adresem sklep@magazyn67.pl (7,99 zł w Polsce, 17,99 zł za granicą).
Aha, nie zapomnijcie polubić profilu Magazynu67:
[efb_likebox fanpage_url=”Magazyn67″ box_width=”700″ box_height=”” locale=”pl_PL” responsive=”1″ show_faces=”1″ show_stream=”0″ hide_cover=”0″ small_header=”0″ hide_cta=”0″ animate_effect=”fadeIn” ]
i Rodzinnego Magazynu67:
[efb_likebox fanpage_url=”Rodzinny-Magazyn67-Rodzinne-życie-nad-Gwdą-i-Notecią-318180438852693″ box_width=”700″ box_height=”” locale=”pl_PL” responsive=”1″ show_faces=”1″ show_stream=”0″ hide_cover=”0″ small_header=”0″ hide_cta=”0″ animate_effect=”fadeIn” ]
Najnowsze komentarze